Data: 2006-08-26 22:21:33
Temat: Odp: Odp: Odp: Nie dam sie nerwicy!!!!!!!!
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik keti750 <a...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@i...googlegro
ups.com...
Sky napisał(a):
> Użytkownik keti750 <a...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:1...@b...googleg
roups.com...
> Czesc!
> Wlasciwie lęki nie sa juz tak duze jak mialo to miejsce jakis czas
> temu.Moj problem dotyczy bardziej tego, ze nie umiem wylaczyc sie z
> mysli o tej chorobie. Najgorzej jest kiedy przebudze sie w nocy od razu
> skupiam się na dolegliwościach które zatruwają mi życie.I bum! Jak
> za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko wraca.Staram się
> skierować myśli na coś innego, myślę o czymś miłym ale te myśli
> przebijają się i tak biorą góre nad moją psychiką i moim
> ciałem:(
> Nie wiem jak sobie z tym poradzić:((
> Agnieszka
>
> ---
> Prezede wszystkim cierpliwie siebie samą/samego znosić...dać sobie duuużo
czasu na załatwienie tych spraw, tyle ile będzie potrzeba, nie popędzać się,
traktując siebie samą/samego i owe twoje przypadłości-dolegliwości jak coś z
rodzaju pryszcza na nosie czy rozstępów ;) -z lekkim przymrużeniem oka -z
dystansem jak do upierdliwego zwierzątka -upartego osiołka, łagodnie i z
wyrozumiałoscią... ;)
> Po drugie starać się zrozumieć skąd się to bierze, szukać wiedzy o sobie,
o ludzkiej naturze, o tym co się z nami dzieje.
> Kiedy zaczynamy się sami rozumieć, łatwiej zaakceptować to co się dzieje,
oswoić się z tym, a rzecz oswojona nie wywołuje lęku...i powoli się wycisza.
Jakby sama.
> Serdecznie polecam tekst Desideraty /znajdziesz na Googlach -przemyśl go
sobie z tydzień dwa/ a potem może coś innego poczytać... mnie pomógł
wielokrotnie De Mello aczkolwiek nie zaczynałbym lektury tego autora od
"Przebudzenia" ;)
>
> To tak na początek...zaznaczam że to jedynie przyjacielskie rady kogoś
życzliwego, kto sam wiele z sobą przeszedł a nie profesjonalnego
terapeuty...którego wielokroć rola jest nie do przecenienia w takich
sytuacjach. Niestety trudno trafić na dobrego...
>
> ;)
Dziękuje 'Sky' za dobre rady na pewno z nich skorzystam...
To miło, że zdecydowałeś do mnie napisać.Nawet nie wiesz jak mi
pomogłeś bo dałeś nadzieję...
Dziękuję...
---
Nie ma sprawy...
I jeszcze jedna propozycja: traktuj wszystko co się dzieje jakby to było
normalne, w końcu wszystko co się z nami dzieje jest zgodne z prawami natury
tak świata jak i naszej psychiki... ;)
Wszystko jest w normie...niestety... ;)
|