Basia Kulesz napisala:

> > Kotów mam w okolicy pełno, wszystkie przychodzą do mnie, bo to jedyny
> > we wsi ogród bez psa. Iglakom nic się nie dzieje, jedyne co mi
> > chyba wykończą to aktinidia.
> Druga waleriana? Jak odkopywałam kozłka wiosną, to potem koty z sąsiedztwa
> się tarzały po roślince:)

No właśnie - one się ocierają o roślinkę, znajduję całe kępy kłaków.
Parę razy udało im się już zerwać pnącze z podpory. A kocimietkę
ignorują kompletnie ;-)

Krycha&Co(ty)