O kotach i psach
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-29 10:27:50
Temat: O kotach i psachOd: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora
Pooglądałam sobie zdjęcia pt. "Choroba niefizjologiczna. Działanie psiego
moczu na iglaki", no i wyszło mi, że charakterystyczne czernienie na
niektórych żywotnikach to właśnie to. Tylko że mam sukę, a obce psy po
ogrodzie nie latają. Czy koci mocz działa tak samo? Kotów w okolicy
zatrzęsienie, a mój puchaty kocha cały świat zwierzęcy:(
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
2. Data: 2002-05-29 12:47:59
Temat: Re: O kotach i psachOd: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Basia Kulesz napisala:
> Pooglądałam sobie zdjęcia pt. "Choroba niefizjologiczna. Działanie psiego
> moczu na iglaki", no i wyszło mi, że charakterystyczne czernienie na
> niektórych żywotnikach to właśnie to. Tylko że mam sukę, a obce psy po
> ogrodzie nie latają. Czy koci mocz działa tak samo? Kotów w okolicy
> zatrzęsienie, a mój puchaty kocha cały świat zwierzęcy:(
A suczy mocz tak nie działa? :-o
Kotów mam w okolicy pełno, wszystkie przychodzą do mnie, bo to jedyny
we wsi ogród bez psa. Iglakom nic się nie dzieje, jedyne co mi
chyba wykończą to aktinidia.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-05-29 12:57:18
Temat: Odp: O kotach i psachOd: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3CF4CDFF.E09636BB@people.pl...
> Basia Kulesz napisala:
>
> > Pooglądałam sobie zdjęcia pt. "Choroba niefizjologiczna. Działanie
psiego
> > moczu na iglaki", no i wyszło mi, że charakterystyczne czernienie na
> > niektórych żywotnikach to właśnie to. Tylko że mam sukę, a obce psy po
> > ogrodzie nie latają. Czy koci mocz działa tak samo? Kotów w okolicy
> > zatrzęsienie, a mój puchaty kocha cały świat zwierzęcy:(
>
> A suczy mocz tak nie działa? :-o
Suka znakuje trawniki (charakterystyczne wypalenia - zresztą w niedużych
ilościach). Łapy nie podnosi do wysokości 20 cm!
> Kotów mam w okolicy pełno, wszystkie przychodzą do mnie, bo to jedyny
> we wsi ogród bez psa. Iglakom nic się nie dzieje, jedyne co mi
> chyba wykończą to aktinidia.
Druga waleriana? Jak odkopywałam kozłka wiosną, to potem koty z sąsiedztwa
się tarzały po roślince:)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-05-29 15:06:47
Temat: Re: O kotach i psachOd: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał
...................
> A suczy mocz tak nie działa? :-o
> Kotów mam w okolicy pełno, wszystkie przychodzą do mnie, bo to jedyny
> we wsi ogród bez psa. Iglakom nic się nie dzieje, jedyne co mi
> chyba wykończą to aktinidia.
Kocury także osikują iglaki. Sikają wyżej niż psy bo robią to w bardziej
wyrafinowany sposób. Rezultatem jest także czernienie gałązek.
Suczy mocz nie działa bo nie dostaje się na gałęzie.
Zrozum Krysiu. Inna technika siusiania.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-06-03 07:38:14
Temat: Re: O kotach i psachOd: "peterd" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
> Suczy mocz nie działa bo nie dostaje się na gałęzie.
> Zrozum Krysiu. Inna technika siusiania.
Sorry, ale piszesz bzdury. Duże suki potrafią tak samo zadzoerać nogę do
sikania jak i psy. Wiem z autopsji.
Pozdr
peterd
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-06-03 08:41:41
Temat: Re: O kotach i psachOd: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "peterd" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:adf8vq$cs1$1@news.tpi.pl...
> > Zrozum Krysiu. Inna technika siusiania.
> Sorry, ale piszesz bzdury. Duże suki potrafią tak samo zadzoerać nogę do >
sikania jak i psy.
Wiem z autopsji.
??????? :-))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-06-03 09:06:36
Temat: Re: Odp: O kotach i psachOd: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Basia Kulesz napisala:
> > Kotów mam w okolicy pełno, wszystkie przychodzą do mnie, bo to jedyny
> > we wsi ogród bez psa. Iglakom nic się nie dzieje, jedyne co mi
> > chyba wykończą to aktinidia.
> Druga waleriana? Jak odkopywałam kozłka wiosną, to potem koty z sąsiedztwa
> się tarzały po roślince:)
No właśnie - one się ocierają o roślinkę, znajduję całe kępy kłaków.
Parę razy udało im się już zerwać pnącze z podpory. A kocimietkę
ignorują kompletnie ;-)
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-06-03 09:08:30
Temat: Re: O kotach i psachOd: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Krzysztof Marusiński" napisal:
> (...)
> Suczy mocz nie działa bo nie dostaje się na gałęzie.
> Zrozum Krysiu. Inna technika siusiania.
:-))) Rozumiem, to jak z tym chłopczykiem, co się chwalił, że
umie nasiusiać na ścianę.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-06-03 09:23:33
Temat: Re: O kotach i psachOd: "Janusz Czapski" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3CFB320E.DC07C6AE@people.pl...
>
> :-))) Rozumiem, to jak z tym chłopczykiem, co się chwalił, że
> umie nasiusiać na ścianę.
I co??? Umiał????
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-06-03 10:15:07
Temat: Re: O kotach i psachOd: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Wiem z autopsji.
> ??????? :-))))
Mnie tam już nic nie zdziwi.
Chyba?
;-)))
--
Pozdr. Jerzy Nowak
Wawa
"Don't be fooled. If something sounds too good to be true, it probably
is."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |