Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Marsel <i...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odp: Odp: Do PowerBoks
Date: Thu, 17 Apr 2003 11:16:23 +0200
Organization: .
Lines: 46
Message-ID: <M...@n...tpi.pl>
References: <20030413151652.NHXZ1476.viefep15-int.chello.at@jupiter>
<e...@4...com>
<b7e02o$k34$1@atlantis.news.tpi.pl> <b7e4fe$9f9$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b7e62l$he9$1@nemesis.news.tpi.pl> <b7ecu2$ld6$1@nemesis.news.tpi.pl>
<b7fbs0$joj$1@atlantis.news.tpi.pl> <b7fe4s$rrr$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b7fh1q$cmo$1@atlantis.news.tpi.pl>
<k...@4...com>
<b7i55u$7tf$1@nemesis.news.tpi.pl>
<a...@4...com>
<b7kk8s$hv3$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pe190.rzeszow.sdi.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1050571022 23399 213.77.160.190 (17 Apr 2003 09:17:02
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Apr 2003 09:17:02 +0000 (UTC)
X-Newsreader: MicroPlanet Gravity v2.50
X-No-archive: yes
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:197903
Ukryj nagłówki
PowerBox:
<....>
> - weźmy sytuację z daleka, w której gracz giełdowy chce kupić kontrakty.
> Wie, że to jest odpowiedni moment i że racjonalnym jest kupno ale boi się i
> poci ze strachu - w wyniku czego wygrywają emocje i traci. Żeby było jasne
> to zawsze wygrywają emocje, tylko chodzi o to, żeby były odpowiednie, tzn
> racjonalne w stosunku do sytuacji, czyli do rzeczywistości. Moje podejście
> zakłada to, że każdym zachowaniem rządzą emocje a tzw "intelekt" jest
> jedynie świadomym narzędziem wpływania na emocje, elementem umożliwiającym
> zaistnienie rzadkiego zjawiska samokontroli, sterowania wciąż obecnymi
> emocjami. Zachowanie naszego gracza, czy zdołowanego pacjenta psychiatryka
> jest obiektywnie nieracjonalne w świetle kontekstu otoczenia i "emocjonalne
> wytrzebienie" jest lekarstwem i ma jak najbardziej pozytywny wymiar. Wielu
> to czuje i mówi wypatrując możliwości "emocjonalnej kastracji" np: - żebym
> tylko mógł przestać się przejmować itd...
Przyklad z gielda jest bardzo dobry. Szybkosc transakcji i zmian jest
tak duza ze emocje faktycznie sa niekorzystnie wplywajacym
opozniaczem. Sam czlowiek jest tu przeszkoda w juz prawie zupelnie
mechanicznym sytemie.
Ale samokontrola w tym przykladzie absolutnie nie oznacza
jakiejkolwiek kontroli nad calym systemem - to raz, a dwa - probujac
przetrwac w tych ekstremalnych warunkach faktycznie trzeba sie wyzbyc
czlowieczenstwa.
Generalnie czlowiek jakiego w znamy w obecnym ksztalcie tak na prawde
nie zmieni sie tylko zostanie zastopiony. proces w zasadzie caly czas
trwa, tyle ze z czasem jest coraz intesywniejszy.
Moze te wielkie emocje to dramatyczna walka o przetrwanie? Moze
dlatego stawia opor?
Dla kogos kto widzi w takiej przemianie (im gwaltoniejszej tym
lepszej - bo daje wieksza przewage) dorazne korzysci dla siebie nie
jest to wielki problem, jednak nie powinno byc dziwne, ze inni
w swoim malym swiadku nie czuja juz takiej potrzeby i takie tendencje
traktuja jako niepokojace.
Niepokojace dlatego ze ten nowy, bardzo agresyny "gatunek" dazy do
panowania nad wszystkim ... nie majac pojecia o niczym. I ktory w
dodatku zdaje sie tego nie dotrzegac nie widzac dalej niz czubek
wlasnego nosa.
W sumie nic nowego - niewiele sie zmienia pod tym wzgledem od wiekow
calkowitej ciemnoty.
--
Marsel
|