Data: 2003-04-18 11:47:53
Temat: Re: Odp: Odp: Do PowerBoks
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych > > napisał:M...@n...tpi.pl...
> > grząskość tematu;). Zero też jest sygnałem. BTW, czy roboty mają emocje?
>
> imo uzycie okreslenia "neutralne" wlasnie powoduje przypisywanie
> wartosci - czyli bezstronne, niewprowadzajce zaburzen w ktorakolwiek
> strone. Nie wylkucza to przeciez istnienia emocji. No ale "definicje
> sa twoje- a ja nie doczytalem. mniejsza z tym zreszta.
> Na robotyce tez sie nie znam, ale cos czuje ze za tym pytaniem kryje
> sie dosc odwazna odppowiedz. Moja brzmi - sama informacja nie jest
> jeszcze emocja.
- poruszający się robot ma emocje - gdyby tak nie było nie mógłby się
poruszać. Ta analogia do robota pozwala zrozumieć czym dokładnie są nasze
emocje. Poprzez dysocjowanie się i patrzenie na siebie z zewnątrz jak na
robota poruszającego się w jakimś istniejącym środowisku można zyskać bardzo
istotny nowy wgląd w całą sytuację.
> przy okazji- skoro juz mam ten zaszczyt
> Jest jeszcze jedna bardzo moim zdaniem istotna rzecz z ktorej albo nie
> zdajesz sobie kompletnie sprawy albo celowo i uparcie w swoim
> rozumowaniu pomijasz. zaburzenia depresyjne to nie tylko zaburzenia
> emocji - to takze, albo czesto zaburzenia funkcji poznawczych! poza
> tym dysocjacyjne itd..
- doskonale zdaję sobie z tego sprawę, tylko widocznie mówię "innym
językiem". Wszystkie moje listy o halucynacjach a było ich już kilka
(najważniejszy w temacie "czy to depresja") w zasadzie do tego się odwołują.
Natomiast z tego co ja wnioskuję z Twojego zdania- Ty nie bardzo dostrzegasz
związek emocji z funkcjami poznawczymi, bo wyraźnie oddzielasz w swojej
wypowiedzi jedno od drugiego, Tymczasem emocje są następstwem funkcji
poznawczych.
* Obiektywna rzeczywistość(teren)->poznanie (tu możliwość powstania
zniekształceń w wyniku przyjętej błędnej filozofii, szczególnie systemu
nabywania wiedzy)->przekonania(mapa)->emocje(na podstawie mapy a nie samego
terenu)->odpowiednie działanie w rzeczywistości.
Zauważ że początek i koniec tego łańcucha znajduje się w rzeczywistości.
Jeżeli czyjaś reakcja w rzeczywistości nie pasuje do początkowych warunków w
rzeczywistości - mówimy o działaniu irracjonalnym. Irracjonalnym jest np.
ciągłe zamartwianie się podczas, gdy obiektywnie wszystko jest OK. Błąd leży
gdzieś w środku tego łańcucha a końcowy efekt w postaci emocji jest najmniej
istotny chociaż najbardziej się rzuca w oczy. Tak samo najmniej istotne jest
to, że ktoś nie ma pieniędzy(efekt)- bardziej interesujące jest dlaczego nie
dostarcza innym niczego wartościowego za co dostałby wynagrodzenie.
Martwienie się że samochód "nie chce" jechać przy pomijaniu przyczyn - braku
paliwa jest dalece irracjonalne, bo niestety nie da się nadpisać
rzeczywistości chęciami pojechania dalej (niezależność rzeczywistości od
świadomości). Jedynym sposobem pojechania dalej jest skumanie rzeczywistych
zależności przyczynowo skutkowych występujących w obiektywnej
rzerczywistości. W tym celu trzeba też użyć odpowiednich narzędzi...
> I sluchaj uwaznie dalej - zaburzenia lekowe czy fobie istotnie sie tu
> roznia - z reguly czlowiek fukcjonuje zupelnie normalnie miedzy
> krotkotrwalymi atakami, podczas gdy w depresji moze tkwic przez lata -
> bez emocji. I wcale do tego nie trzeba miec uszkodonego mozgu. Mowie
> to jako praktyk na podstwie wlasnych dociekan - co oczywiscie
> przemawia na moja nie korzysc w twoich oczach, ale ja nie musze Cie do
> niczego przekonywac)
- tylko dlaczego na końcu facet popełnia samobójstwo - czyżby emocje się tak
skumulowały, że nie sposób dłużej zaprzeczać, że istnieją i to ogromne i to
bardzo negatywne? Wtórnym efektem permanentnego irracjonalnego dołowania
jest zobojętnienie i próba wycofania się "po całości" ze wszystkich emocji -
jakkolwiek przyczyną tego są odczuwane ogromne negatywne emocje, nad którymi
człowiek zupełnie nie wie jak zapanować i jedynym elementem kontroli jaki mu
został jest nie czucie niczego.
> (I tak np. twoje barwne przyklady nie tyle ze sa nieczytelne, no moze
> czasem troche wydumane i zakrecone, ale moga byc bardzo czesto wprost
> beznadzijnie smieszne, tak jak np moze byc smieszne dozenie do
> posiadania 10000$)
- dążenie do posiadania i UŻYCIA 1000000000$ w celu rozwiązania swoich
problemów jest tak samo śmieszne jak dążenie do rozwiązania wszystkich
swoich problemów innymi sposobami.
> jednym slowem twoje "zdroworozsadkowe" wywody poparte licznymi
> "dowodami" z zycia o dupe rozbic..
- rozumiem, że wszystko brzmi dobrze, tylko nie wiesz co z tym wszystkim
zrobić.
|