"kosmo" <r...@p...onet.pl> writes:

> Czy nie przesadzasz? Mysle, ze Piotrek M ma troche racji. Zawsze to co jest
> zakazane smakuje najlepiej. Ostatnio ogladalam program dokumentalny, w
> ktorym byla opisana sytuacja. Chlopak po skonczeniu szkoly poszedl z
> kolegami do pubu na alkohol. Niby nic, takie tam spotkanie. Wypil prawie 1
> litr wodki i wychodzac z baru mial juz taka korbe, ze zaczal wymiotowac i
> niestety ale udusil sie swoimi wymiocinami. nie jest to wypadek odosobniony,
> gdyz o tym sie nie mowi otwarcie. No coz, kolejny czlowiek umarl przez
> alkohol. Miedzy innymi uwazam, ze jest tak dlatego poniewaz wszyscy go pija.

ja bym raczej powiedziala, ze umarl nie przez alkohol a wlasna
glupote.
Tak samo by zmarl jakby zjadl 10-cio krotna dawke lekow na uspokojenie,
albo jakby wypil 20 kaw espresso w ciagu dnia.

Przedawkowac mozna bardzo wiele rzeczy, wlacznie z lekarstwami. Czy to
znaczy, ze mamy je zakazywac, prowadzic kampanie etc?


--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/