Data: 2000-04-16 00:49:22
Temat: Re: Odp: Odp: Odp: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"kingall" <k...@k...net.pl> writes:
> Wiesz właśnie mi przyszło do głowy że to może naprawde o to chodzi . Ale w
> zasadzie nie wiem jak to zmienić , bo nie chcę zacząc albo olewac facetó ,
> albo zacząc ich wykorzystywać . Jak to można " zdrowo " wypośrodkować ?
Hm.... zaproponowac od razu (jak zyjecie wspolnie albo cos robicie
wspolnie) pewien podzial obowiazkow (rozsadny) i trzymac sie tego.
Wymagac, zeby w wielu kwestiach (tych waznych) pytal sie ciebie o
zdanie i nic nie robil w twoim imieniu (bo mu sie zdawalo ze tak
bedzie dobrze). Miec zarezerwowany czas dla siebie (nawet jesli go na
poczatku nie bedziesz specjalnie potrzebowac!!), nie pozwolic sie
odciac od wszystkich znajomych przyjaciol, na korzysc widywania sie
tylko z nim.
Wydaje mi sie, ze powinno podzialac. Jak ci juz zauroczenie przejdzie
to sama docenisz zalety takiego ukladu; a jak facet chcial miec
kobiete-podnozek to sam pewnie wczesniej zrezygnuje bo zauwazy ze to
nie to.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|