"INTense" <g...@a...net.pl> writes:


> To chyba dobrze jak charaktery są różne. Nudno by było gdyby ludzie byli do
> siebie podobni. Czasem jednak zachodzi sytuacja, kiedy ktoś komuś działa na
> nerwy (ogólnie) i nie pomoże nawet duuuża tolerancja, no i oczywiście
> miłość.

No wiec wlasnie.
Powiedzmy, przyklad taki: kobieta ma bardzo wielkie skoki nastroju
zwiazane z wydzielaniem hormonow podczas cyklu miesiaczkowego.
Powoduje to, ze co miesiac "zegluje" od stanu ciezkiej depresji do
euforii.
Zdawanie sobie z tego sprawy nic nie daje, bo i tak sie zachowuje jak
zachowuje. Jest zas z facetem, ktory ma dosc duze zdolnosci empatyczne
i nie jest w stanie tego zniesc (powoduje to jego psychiczne
rozchwianie do tego stopnia, ze uniemozliwia mu to normalna prace i
zycie).

Oboje sie kochaja ale.... nie da sie tak zyc.
Powyzszy przyklad wziety z zycia.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/