Data: 2000-02-20 11:45:14
Temat: Re: Odp: Odp: zdrada
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Czarek" <c...@i...com> writes:
> > Skoro tak, to czy taki sad jest prawda czy klamstwem?
>
> Zapytaj filozofow.
Nie musze. sama jestem z wyksztalcenia takowym.
> Zgodnie z prawem cywilnym jest to przestepstwo.
> Ale Ty o ile pamietam nie masz dzieci, wiec skad takie 'problemy'?
jakis ty naiwny. Myslisz, ze jak nie mam swoich dzieci to mam
zabronione kontakty z innymi?
Poza tym chodzilo mi jedynie o to zeby cie zmusisc do myslenia i
pokazac, ze nie WSZEDZIE masz jasne rozgraniczenie na prawde i falsz.
Powyzej pokazales, ze nie potrafisz odpowiedziec czy to prawda cyz
falsz.
A mnie tylko o to chodzilo, zeby ci uswiadomic relatywnosc tych pojec.
> ... zmienilo na gorsze.
> Ale nie wiem jak to jest przemilczac zdrade, wiec tak to sobie tlumacze.
> OK! Czy mozna Cie prosic o przedstawienie jak to jest od 'Twojej strony'? :)
> Jesli sie nie poprosi to nie przedstawisz kontragumentow, prawda?
jakich kontrargumentow? Juz zdaje sie tutaj napisalam na ten temat.
> Jesli chcesz mysl i rob jak uwazasz - Twoja sprawa i nikt Ci nie zabroni.
> Jednak dobrze byloby gdybysmy nazywali sprawy po imieniu IMO
> np
> zdrada - zdrada (zamiast 'byc moze zdrada ale wcale nie')
> klamstwo - klamstwo (skladasz obietnice malzenska i lamiesz ja, wiec jak nic
> nie mowisz to tak jakby sprawy nie bylo? - no nie, toz to dulszczyzna na
> wile kilometrow 'czuc')
Czyzby? Tak sie sklada ze slubu nie bralam w Polsce, ani nie byk to
slub koscielny.
I przysiege mialam taka, ze nie bylo tam slowa na temat seksu.
To gwoli scislosci, jak juz sie tak strasznie czepiasz.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|