Użytkownik "Andrzej Garapich" napisał ...

> Jasne, pewne wywody autora "Wojny..." też mnie śmieszyły.
> Literatura popularnonaukowa musi posługiwać się skrótami
> i schematami. Co kompletnie nie zmienia faktu, że genetyka
> jakoś się trzyma kupy.

Genetyka pewnie tak.
Tylko, że książka nie jest o genetyce,
a o tzw. strategiach reprodukcyjnych.
I Twoje wywody na jej podstawie (o mężczyznach
wychowujących nieswoje dzieci itp.) także nie.
Podciąganie takowych teorii "pod genetykę" jest już
przykładem pseudonaukowości.

Pozdrawiam !
Mała Mi