Data: 2003-03-21 13:44:42
Temat: Re: Odp: Plakaty gejów
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ijon"
> Bo z np z tego tu:
> http://www.gej.net/bq_zwiazki.phtml
> Wynika cos odwrotnego ze to wyjatek a nie regula.
Taaaak? Interesujące ;-) W linku: najpierw opisy z literatury,
przy czym najwiecej miejsca poswiecono ksiazce, ktora podsumowano:
"Interesującą konkluzją książki Campe jest spostrzeżenie,
że im bardziej zbliżamy się do współczesności, tym związki słynnych gejów stają
się trwalsze. "
a podsumowanie artykułu brzmi "Tak to już jest, że ludzie, którzy zbudowali
trwały układ partnerski,
zmieniają styl życia. (..)Stają się "niewidoczni" dla środowiska. Ale przecież
są, istnieją.
To że mało o nich wiemy, nie upoważnia do twierdzenia, że zbudowanie gejowskiego
związku jest "trudne a nawet niemożliwe".
Albo że "geje są niezdolni do trwałego partnerstwa".
To krzywdzący, bezsensowny stereotyp. Wręcz przeciwnie. Niektórzy z nas są po
prostu niezdolni do skakania z kwiatka na kwiatek. "
> Pochodzi z
> http://strony.wp.pl/wp/fideliox/biblioteka/mit-nieup
orzadkowania.htm
Pomijając że to strona katolicka, jednak na temat zacytowanej przez Ciebie
"statystyki"
odnosi się z dystansem:
"Przedstawione tu badania nie odpowiadają przede wszystkim na pytanie, jak
sprawa wierności wygląda wśród związków homoseksualnych.
Są to ogólne badania, nie można więc na ich podstawie wnioskować na temat osób
żyjących w parach - jest ich (szczególnie w roku 1978 r.)
tylko ułamek całości - nie można więc na podstawie tych ogólnych badań nic
wywnioskować.
Autorzy raportu nie wykazują także należytej staranności badawczej i nie
przedstawiają takich statystyk w stosunku do osób heteroseksualnych
- chyba że wychodzą z aksjologicznego przekonania, że każdy heteroseksualista to
katechizmowy katolik, który współżył tylko z jedną osobą,
ale to raczej nie jest realne założenie. Jeszcze większe wątpliwości wzbudza
wiarygodność samego badania"
Pozdrawiam i radzę czytać to, z czego "czerpiesz" "wiedzę"
Asia
|