Data: 2003-03-22 10:34:38
Temat: Re: Odp: cena za lek
Od: Tinue <w...@w...tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wojtek Chmielnicki" <e...@m...pl> napisał/a:
> Z wlasnego doswiadczenia wiem natomiast, ze leki zapisywane w
> przychodni nijak sie maja do tego, czego sie uczy na studiach
> medycznych. Nie dlatego, ze pozniej zapisuje sie takie, jakie firmy
> farmaceutyczne kaza. Dlatego, ze na dobre leki pacjentow nie stac.
> Bywam w rozmaitych poradniach, i wszedzie zapisuje sie leki tansze - i
> gorsze - niz te, ktore chcialoby sie zapisac - czy raczej: niz te,
> ktore zapisuje sie na swiecie. Nikt w poradni diabetologicznej nie
> wspomni nawet pacjentowi, zeby sie leczyl glitazonami, bo miesieczna
> kuracja to ponad 200zl - a gorsza, bardziej niebezpieczna w uzyciu i z
> wiekszymi dzialaniami ubocznymi metformina kosztuje pare groszy.
> Podobnie jest w leczeniu nadcisnienia, hipercholesterolemii, wlasciwie
> wszystkiego... Nikt nie zapisze kosztujacej ponad 100 zlotych
> atorwastatyny, skoro za niecale 20 mozna dostac simwastatyne - a ze ta
> druga dziala duzo gorzej, to juz trudno... I tak dalej, i tak dalej...
Właśnie -- przecież nie liczy się tylko skład leku, ale też np. stopień
oczyszczenia, który w przypadku tanich odpowiedników jest czasem bardzo
kiepski. A pacjent patrzy na skład -- widzi, że tu i tu to samo i już --
huzia na lekarza, że złodziej i łapówkarz, bo droższy wypisał.
--
Tinue
http://animalprotect.prv.pl <-- Smithfield Foods w Polsce
|