Data: 2004-04-05 12:13:20
Temat: Re: Odp: cos na koty :)
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dirko wrote:
> Hejka. Ponieważ jednak cytujesz mój post, to tak sobie myślę, że każdy
>powinien się martwić przede wszystkiem o własny poziom umysłowy, innym
>pozostawiając troskę o ich rozum.
>
Dopóki ten ich rozum nie jest szkodliwy dla innych - niewątpliwie tak.
> Ostatecznie pozwolenia na broń jeszcze
>wariatom nie wydają, chyba żeby pod tę kategorię niektórych maniaków
>ogrodowych podciągnąć.
>
O tym, że można ja kupić bez pozwolenia lepiej zapomnieć? Jak też i o
tym, że
na pneumatyczne cuda pozwolenia nie potrzeba?
> Poniżej masz odpowiedź boletusa, z której można się
>dowiedzieć, jak po cichu (bez huku wystrzałów i krzyków naganki), nie budząc
>sprzeciwu egzaltowanych osób likwiduje się na wsi zwierząta, wyłapując je w
>dość okrutny sposób we wnyki.
>
>
Tylko ten drobiazg, ze wnyki i ja i wiele znanych mi osób w swoich
okolicach
systematycznie likwidujemy (tak, wiem, oczywiście wszystkich nie znajdę),
a likwidować "strzelaczy" nie umiem. A spotkać ich można nawet na miejskich
podwórkach, strzelających do gołebi :-(
Egzaltację, jak to uprzejmie nazywasz, budzi coś z czym o własnych
siłach nie
nie umiem sobie poradzić.
A może kupić sobie czołg ...
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|