Data: 2003-10-22 09:12:44
Temat: Re: Odp: czy latwo zyc z osoba o wysokim IQ?
Od: "Rockowa" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bn5cc4$e0a$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Zanim nazwiesz mnie "byle jaką" zastanów się, że może osiągnęłam w życiu
> więcej niż Ty (choć nie twierdzę, że tak jest, bo wiem o Tobie bardzo
mało),
> choć mnie również (tak jak Ciebie) życie nie rozpieszczało. A tak się
> składa, że z tego do czego obecnie dochodzę jestem cholernie dumna, bo
mało
> znam osób, które z dna, z dzieckiem, odbijają się i dochodzą do
> stabilizacji, wyłącznie własnymi siłami - wierz mi, nie udałoby mi się to,
> gdyby nie moja inteligencja, upór i silna wola.
>
Uwazasz ze to ze wyszlas na prosta oznacza ze jestes inteligentna ??
To co powiesz o narkomanach i bezdomnych ktorzy dzieki Kotanskiemu ( i innym
ludziom) wyszli na prosta ?
Nie wszyscy z nich sa super inteligentni.Nie chce cie obrazac ani cie
dolowac ale jesli jestes taka super inteligentna to jakim cudem bylas na tym
dnie i to sama z dzieckiem. Przeciez inteligentym ludzim sie to nie zdaza.
Wiesz wydaje mi sie ze mialas moze i slina wole, i upur ale i motywacje by
dac sobie rade wkoncu nie bylas sama.Poza tym trafilas na dobrych ludzi,
ktorzy ci pomogli (chocby twoja szefowa).
Taki magazynier lub sprzataczka mimo ze maja moze iq 120 lub 130 nie mieli
szczesci , dobrego domu.Poza tym co powiesz o dzieciach z domu dziecka ,
myslisz ze tam tez sa wszyscy tacy ponizej 100. Malo ktore z tych dzieci
dochodzi do czegos w zyciu.
Tak na marginasie dodam ze kuzym moj ktory skonczyl studia prawnicze ma
bardzo wysoki iq 140-pare ( nie pamietam dawno to bylo ) majac lat 30 jest
nadal samotny i szczeze mowiac nie dziwie sie , bo jest tak gburowaty ze
na ulicy udaje ze go nie widze.
Moje iq jest 98( wpisz mnie do kf bo co ze mnie za partner do rozmowy) i
jestem bardzi szczesliwa, mam kochajacego meza i dwoje wspanialych dzieci.
I wiesz co wole miec to moje 98 i byc szczesliwa niz kiec 140pare kuzyna i
zyc tak jak on samotnie.
>
> pozdrawiam
>
> Monika
>
>
Mam nadzieje ze cię nie uraziłam moim postem choć przyznam ze ty mnie swoim
bardzo, poczułam się gorsza, choć wcale tak nie jest, mimo wszystko
pozdrawiam Gosia
|