> Mowisz? A ja tak nie lubie sie niczym samrowac na noc. Poza tym jak
> posmaruje sie kremem innym niz matujacy to blyszcze sie przeokropnie.
> Polecasz cos?

W nocy nie ma znaczenia czy sie swiecisz czy nie :))) Ukochany i tak tego
nie zauwazy :)))
Ale tak na serio to warto juz odzywiac skore w nocy. Najlepiej jakis
nawilzajacy kremik na noc, ja obecnie uzywam gleboko nawilzajacy krem na noc
z serii Solutions Avon i bardzo go sobie chwale. Ladnie nawilza i wygladza
buzie. Zreszta to juz moje trzecie opakowanie :). Fajny tez jest Thermal S
Vichy, AA z serii Oligoaquavita (chyba taka nazwa) na noc i Milk Comfort tez
Avonu.
Pozdrawiam
Joasia