Data: 2005-02-21 10:52:16
Temat: Re: Odp: przeciw zalewowi nudy
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maria Maciąg wrote:
(...)
> Ja też nie czytam wszystkiego, a ponadto z dużym prawdopodobieństwem jestem
> w stanie powiedzieć, kto pierwszy odpowie na posta konkretnej osoby. Zdaję
> sobie też sprawę, jak nudne muszą być dla niektórych moje wywody o
> storczykach, czy roślinach doniczkowych. Wybaczcie, nie potrafię odpowiadać
> jednym zdaniem :-).
Nikt chyba nie ma czasu czytac wszystkiego, każdy czyta to co go
interesuje w dodatku w wymiarze takim, na ile czasu wystarczy. I tym
się właśnie różni grupa newsowa od prywatnej korespondencji :)
> I nie ma w tym żadnej chęci błyśnięcia, bo nie ma czym.
> Z pewnością prywatne rozmowy powinniśmy przenosić na priv. Sama też mam
> sobie wiele do zarzucenia pod tym względem i obiecuję poprawę ;-).
A tu nie jestem pewna, czy masz rację. Publiczne oświadczenie że x
jedzie do y, może pomóc np. komus, kto chce podrzucić parę roślin
właśnie do y. Publiczne umawianie się na zakupy ogrodowe znaczy, że
i inni chętni są mile widziani.
> A pyskówek nie lubię i staram się nie brać w nich udziału, chociaż czasem
> też mi puszczają nerwy. A mówili mi, że cierpliwość przychodzi z wiekiem
> ;-).
Wątek, który zamienił się w pyskówkę, albo zwyczajnie mnie nie
interesuje, łatwo odfiltrować. Czytam kilka grup newsowych, co nie
znaczy, że czytam wszystko, co ktokolwiek napisze. Nawet na grupie z tak
małym ruchem jak weterynaria spotykam wątki zdecydowanie dla mnie
nieciekawe ;)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|