On Sat, 5 Apr 2003 16:58:40 -0600, Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> wrote:
: "Katarzyna Kulpa" <k...@k...net> wrote in message
news:slrnb8ukil.egh.kkulpa@obora.slodki.domek...
: >
: > tylko moim zdaniem caly czas to inne zdanie ma maly zwiazek z informacjami,
: > jakie dostajesz w postach. nie moge sie oprzec wrazeniu, ze jestes
: > stronnicza. w szczegolnosci po lekturze opisu, jak "jawi ci sie" ojciec
: > Basi. moze trudno ci zrozumiec, ze nie kazdy mial takich super rodzicow jak ty.
:
: a ty, czy ty nie jestes stronnicza? tyle tylko, ze w odwrotnym kierunku?
: oczywiscie, ze nie znam ojca Basi, ale poniewaz widac negatywny jej stosunek
: do niego, nie sadze, zeby jej posty byly obiektywne, co zreszta jest
: zrozumiale. To, ze ja pisze cos innego jest tylko proba wyrazenia mojej
: opinii, ze czesto reakcje dzieci sa nieobiektyne w stosunku do
: zamierzen rodzica, nie tylko z winy rodzica. Bo nagle okazuje sie, ze cala
: grupa miala toksycznych rodzicow!

nie ma obiektywizmu na tym swiecie. ale moje odczucia na temat postow Basi
sa inne od twoich. mam wrazenie, ze jak na to, czego doswiadczyla
(zakladam, ze opisuje fakty) reaguje wlasnie bardzo "obiektywnie" i stara
sie analizowac swoje odczucia i nie dac sie im poniesc w jakims skrajnym
kierunku.

: Nie wiem czemu nagle moi rodzice jawia ci sie jako "super"? mysle, ze
: zapewne nie roznia sie bardzo od tutaj opisywanych. To, ze ja zgadzam sie
: na wiecej, albo toleruje wiecej, albo latwiej wybaczam nie ma chyba nic
: do rzeczy z rodzicami.

to, jakimi jestesmy ludzmi i jaki mamy stosunek do innych ludzi, ma bardzo
wiele wspolnego z tym, jacy rodzice byli dla nas. moze ci sie zdaje, ze
latwiej wybaczasz, bo nie masz co wybaczac.

: Po prostu nie jestem za radami zerwania pepowiny, czy z przekory zrobienu
: ojcu na zlosc, bo akurat dla mnie i chyba dla wielu zemsta nie pracuje na
: korzysc.

nikt nie pisal o tym, ze chce sie naprawde mscic! mowa byla tylko o
uczuciach, ze ma sie ochote to zrobic. mnie to mowi bardzo wiele. jesli ktos
dorosly, uczuciowy i odpowiedzialny pisze, ze ma ochote zrobic rodzicowi na
zlosc, to ja sobie wyobrazam, jak wiele negatywnych emocji musial ow rodzic
w nim wzbudzic. ze wroce do osoby Basi Z. (mam nadzieje, ze mi wybaczy), nie
jawi mi sie ona jako osoba robiaca chetnie na zlosc ludziom dla wlasnej
przyjemnosci.

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"