Data: 2000-03-09 10:09:07
Temat: Re: Odp: zdrada/zasady
Od: a...@s...fcsd.gliwice.pl (Adam Jarosz)
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jesli to prawda ze byt czlowieka jest tworem parzystym (od samego poczatku,
> 'pomyslu') to w tym sensie nasz zwiazek z dowolna osoba (inna niz naturalne
> 'dopelnienie' takiego bytu) jest zdrada w pelnym znaczeniu tego okreslenia.
Znaczy sie tak: jesli kazdy czlowiek na swoj "ID" i jedynym
dopuszczalnym z punktu widzenia jak pojetej zdrady ukladem sa
polaczenia typu M-64371964794636 z F-64371964794636 to tak.
To wtedy jest zdrada. Ale wydaje mi sie ze rozwazanie takiej teorii
niewiele jest warte podobnie jak niewiele warte jest tworzenie
milionow innych teorii poprzez przyjecie dowolnych definicji,
zalozen, tez i uzasadnien. Tak naprawde to mam wrazenie ze w
powyzszej teorii najpierw powstalo uzasadnienie, potem teza a na
koncu zalozenia dobrane w ten sposob zeby pasowaly do
pozostalych elementow.
Bez urazy, moze ja po prostu nie zrozumialem o co chodzi. Jesli
tak to prosze autora tezy o male usystematyzowanie :)
Jaad.
--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl
|