Data: 2000-03-10 10:33:18
Temat: Re: Odp: zdrada/zasady
Od: "inka" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pajonk Hfat <m...@k...net.pl> wrote in message
news:hPtx4.1013$Sf1.32483@news.tpnet.pl...
> Patrzysz na to tylko z jednego punktu. Z punktu widzenia twojego
> doswiadczenia, celu w zyciu. A przeciez ile osob tyle celow. Nie mozesz
> oceniac kogos w/g swoich kryteriow. Mozesz oceniac tylko wedlug jego. Mam
> nadzieje ze rozumiesz.
Ja przynajmniej nie rozumiem. Tak to juz jest, ze czlowiek patrzy przez swoj
pryzmat i wlasnie wedlug wlasnych kryteriow ocenia poszczegolne sytuacje,
czy nawet system wartosci innych ludzi.
> Abstrachujac od zdrady:
> TY uwazasz (ze swojej perspektywy) ze ktos postapil zle, ON uwaza ze
dobrze
> z jego perspektywy. (perspektywa = system wartosci).
> Patrzac z boku, OBOJE postepujecie slusznie (wedlug swoich systemow
> wartosci).
> NIe mozna potepiac za cos co jest sluszne. Dopiero jak bedziesz oceniac na
> podstawie systemu wartosci podmiotu ocenianego ocenisz dobrze. A ze ON nie
> bedzie robil czegos wbrew sobie, nigdy nie zasluzy na potepienie przez
> ciebie.
> Dlatego nie nalezy oceniac.
Myslisz, ze w takim razie nie ma rzeczy obiektywnie dobrych lub obiektywnie
zlych??
I ze wszystko zalezy od perspektywy? (bardzo architektonicznie :))...)
Mam nadzieje, ze skoro nie mozna oceniac, to przynajmniej mozna sie nie
zgadzac :))), mozna byc przeciwko, mozna potepiac.... to chyba tylko zabawa
slowami.
POzdrawiam,
inka
|