Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " " <l...@g...SKASUJ-TO.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Odruchowe liczenie sylab - po wizycie u lekarza
Date: Fri, 21 Sep 2007 05:43:21 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 40
Message-ID: <fcvllp$kah$1@inews.gazeta.pl>
References: <fcba51$feq$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-229-224.wroclaw.mm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1190353401 20817 172.20.26.243 (21 Sep 2007 05:43:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 21 Sep 2007 05:43:21 +0000 (UTC)
X-User: liczymy
X-Forwarded-For: 172.20.6.65
X-Remote-IP: host-81-190-229-224.wroclaw.mm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:380667
Ukryj nagłówki
<l...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> Witam!
>
> Pisałem wczoraj o tym, że odkryłem, iż moje zwracanie uwagi na podzielność
> sylab przez cztery w tekście mówionym jest "niestandardowe"...
Wczoraj byłem u psychiatry. Nie będę dokładnie opisywał wizyty, bo po moim
krótkim wstępie rozpoczęła się seria pytań testowych, których nie będę
ujawniał w obawie, że ktoś się do takiego badania przygotuje. Był to test, w
którym raczej trudno "oszukiwać" czy koncypować nieprawdę.;) Przykładowy
fragment to polecenie zapamiętania różnych liczb albo wymienienia pewnych
rzeczy. Ponadto psychiatra wskazał mi inne objawy, które u mnie występują, a
zupełnie nie zdawałem sobie z nich sprawy. Ciekawe uczucie, kiedy ktoś mówi
"pan po wstaniu z łóżka dotyka lewą dłonią prawego kolana, a następnie łapie
się za nos" (przykład absurdalny oczywiście), a człowiek po chwili szoku może
z siebie wydusić tylko "Eee... nooooo... tak! Ma pan doktor rację! Skąd pan
wiedział?!":).
Skończyło się tym, że pan doktor stwierdził, iż mam przyjść jeszcze za
tydzień, ale on podejrzewa zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i dostałem
receptę. Dla ciekawych - leczy się to antydepresantami (leki z grupy SSRI -
wybiórcze inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny), tylko że w zwiększonych
dawkach.
Aha - choroba nieleczona podobno ma tendencje do nasilania się tak, że
ostatecznie uniemożliwia funkcjonowanie.
Dobra wiadomość - nie mam depresji ani skłonności samobójczych. :) Dlatego bez
obawy mogę brać te leki, które zwiększają ryzyko zachowań samobójczych.
Właśnie wziąłem pierwszą tabletkę i z niecierpliwością oczekuję, czy wystąpią
u mnie któreś z długiej listy przerażających skutków ubocznych.
Dzięki wszystkim, którzy mi odpowiadali i pozwolili (chociażby nieświadomie i
biernie) uporać się ze stresem związanym z niepewnością co do swoich podejrzeń
i przyszłego losu.:) Pozdrawiam!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|