Basiia napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>Czy odwaga jest zaletą, czy może lepiej pozostawać w cieniu, nie wychylać
>się?
>Coraz częściej zdaję sobie sprawę, że w niektórych sytuacjach odwaga może
>tylko zaszkodzić, może skomplikować sprawę.

Pozornie - jeśli Twoja odwaga zostala "uzyta" w slusznej sprawie, to osoby,
ktorych to dotyczylo w koncu zrozumieja, ze masz racje i wszystko skonczy
sie ok. No, chyba, ze sa mocno uparte albo malo inteligentne.

A natomiast gdy już
>postanawiam - będę nieśmiała - wtedy wiem, że tracę i sama już się w tym
>gubię.

No i masz najlepszy dowod na to, ze tylko bedac soba mozesz czuc sie dobrze.
A jestes soba, gdy jestes odwazna - wiec w czym problem?
To sie chwali, ze masz zdolnosc do wypowiadania prawdy prosto z mostu, bo
tylko ona moze otworzyc oczy ludziom i zmienic ich zly charakter. Tylko
uwazaj wtedy, gdy takie slowa moga mocno kogos skrzywdzic - bo to jest
ryzykowne; czy powiedziec prawde kosztem przyjazni, czy lepiej "byc
pokornym" i obejsc to dookola, ale zachowac dobra znajomosc.
Ale nawet to nie jest takie trudne, jak sie wydaje.

>Najlepiej być jakim się jest naprawdę - wiem, wiem...

No widzisz....


Jednak moja
>naturalna odwaga często mi szkodzi, źle na niej wychodzę. Oczywiście są
>momenty w których jest dzięki niej lepiej, jednak....
>Do odważnych świat należy. Wiem, czasem jednak trafia się do świata w
którym
>odważni nie są mile widziani....
>

Bo ludzie nie chca spojrzec prawdzie w oczy i wola zyc w zaklamanym swiecie.
Twoj problem polega na tym, ze bija sie w Tobie dwa charaktery - Twoj i
taki, jaki chca inni. Zastanow sie - lepiej byc poslusznym wobec innych i
"nie narazac sie" na konflikty, czy byc soba i twardo z glowa do gory isc
przed siebie?....
Czy dzieki temu, ze spokorniejesz, uzyskasz pewna przyjazn? Ludzie sa rozni,
skad wiesz.... A jesli bedziesz odwazna, czyli taka jak chcesz, to co cie
obchodza komentarze innych - WAZNE, ze Ty wiesz na czym stoisz. I to Ci
pomoze.

Machalas