Data: 2009-10-08 13:34:49
Temat: Re: Ofiary Uniwersytetow
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Może pomyśl jak znakomicie bawiłaś się w czasie studiów, to wszelkie ponure
myśli czmychną gdzie pieprz rosnie....
Ale Twoje rozterki są powiedziałabym natury ogólnospołecznej. Wiesz... każdy
chyba czuje, że porobiłby coś innego (też). Że może by coś zmienił, postawił
wszystko na głowie, postudiował, poszedł nową drogą....Już chyba taka nasza
ludzka natura, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
MK
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hakp69$sda$13@nemesis.news.neostrada.pl...
> Kurcze, rozmowy na temat studiow zawsze wprowadzaja mnie
> w nieco depresyjny nastroj... Moje studia nie byly pomylka,
> ale z perspektywy czasu stwierdzam, ze nie byly mi potrzebne
> do wykonywania zawodu, ktory wykonuje. No coz, bylo minelo,
> trzeba sie z tym pogodzic :) Albo studiowac drugi kierunek.
> Szkoda, ze na medycyne za pozno :( Zostaje ASP :) Albo
> psychologia ;))
|