> Znaczy, rozumiem, ktoś może chcieć mieć ogród zimowy tylko po to, żeby
> trzymać tam żwirek dla kota albo sobie przez szybkę popatrzyć na stojące
> tam
> gatunki roślin rosnące w nietypowych temperaturach


Bardzo źle rozumiesz, mój ojciec zadaszył i oszklił sobie taras taki 30m2,
całkowicie z każdej strony, siedzimy tam już od marca do późnej jesieni.
Dlatego że tam nie wieje i temperatura tam jest znacznie wyższa niż ta na
dworku. Rosną tam sobie wszelkie ogrodowe roślinki posadzone w doniczkach
typu iglaki i mają się znakomicie. Koszty utrzymania tego wynoszą 0,00 zł. W
moim domku też taki będzie. O wiele przyjemniej jest sobie posiedzieć w
takim ogrodzie w marcu niż w prawdziwym gdzie jeszcze jest zimno i do tego
wieje. Dla przykładu gdy na dworku jest ok 10 stopni w takim ogrodzie w
słoneczny dzień jest co najmniej 25. W lecie całe boczne oszklenie się
demontuje inaczej było by tam 40 stopni.