Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-14 19:42:41

Temat: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: "hmmm" <p...@s...cz> szukaj wiadomości tego autora

Witam serdecznie.
Przeglądając zasoby Internetu w poszukiwaniu informacji na temat herbat, wie
lokrotnie natykałem się na zalecenia aby herbatę wsypywać do uprzednio ogrza
nego kubka, filiżanki czy czajniczka. Skąd takie zalecenia? Tradycja? Rzeczy
wista poprawa smaku herbaty? Snobizm?
Czekam na odpowiedź.

Kamil
(pierwszy post na grupie)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-10-14 20:44:42

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: "" <m...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam serdecznie.
> Przeglądając zasoby Internetu w poszukiwaniu informacji na temat herbat, wie
> lokrotnie natykałem się na zalecenia aby herbatę wsypywać do uprzednio ogrza
> nego kubka, filiżanki czy czajniczka. Skąd takie zalecenia? Tradycja? Rzeczy
> wista poprawa smaku herbaty? Snobizm?
> Czekam na odpowiedź.
>
> Kamil
> (pierwszy post na grupie)
>
>
Witam! Herbata lepiej się zaparza w nagrzanym czajniczku. Wydobywa się lepiej
smak i aromat. Po takim zaparzeniu czuć w herbacie taką chcrakterystyczną
cierpkość. To nie snobizm, to konieczność. pzdr.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-15 08:42:41

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: "Kasia" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

podejrzewam iż jest to podobinie jak przy piciu koniaku.
Też kieliszków nie należy oziębiać, jak tych do wódeczki czy drinków,
chociaż tutaj odwrotnie niz przy herbacie nie należy ich podgrzewać.Chodzi o
to aby napój nie doznał szoku bo wedlug smakoszy traci wtedy wiele na
aromacie i smaku.
Widocznie dla herbaty szokiem jest zetknięcie zimnej filiżaniki z goraca
wodą i rzeczywiście ma to wpływ na jakość zaparzenia np. ulotnienie sie
specyficznych nut zapachowych zbyt szybko lub utrata własciwości przez
garbniki itp.
No ale to moje prywatne rozważania i może wypowie sie jakiś specjalista.


--
Kasia- Rzeszów


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 04:54:32

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 14 Oct 2003 21:42:41 +0200, "hmmm" <p...@s...cz>
wrote:

>Witam serdecznie.
>Przeglądając zasoby Internetu w poszukiwaniu informacji na temat herbat, wie
>lokrotnie natykałem się na zalecenia aby herbatę wsypywać do uprzednio ogrza
>nego kubka, filiżanki czy czajniczka. Skąd takie zalecenia? Tradycja? Rzeczy
>wista poprawa smaku herbaty? Snobizm?
>Czekam na odpowiedź.
>
>Kamil
>(pierwszy post na grupie)
>
zimna filizanka moze peknac od naglego wlania duej ilosci herbaty
(moze),

czajniczek - wlanie goracego do zimnego ogrzewa zimne ale i ziebi
to cieple, wiec zamiast wrzatku masz goraca wode, ktora raczej
srednio parzy herbate....

moja teoria czy prawdziwa teoria?

Trys
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 05:50:01

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: w...@o...pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:


> zimna filizanka moze peknac od naglego wlania duej ilosci herbaty
> (moze),
>
> czajniczek - wlanie goracego do zimnego ogrzewa zimne ale i ziebi
> to cieple, wiec zamiast wrzatku masz goraca wode, ktora raczej
> srednio parzy herbate....


Raczej nie chodzi o mozliwosc pekniecia filizanki, lecz o to drugie --
by woda w ktorej zaparzamy herbate miala odpowiednia temperature.
Swoja droga znam dwie sprzeczne teorie dotyczace parzenia herbaty --
jedna, ze nalezy parzyc wrzatkiem (i ta jest zwiazana ze wstepnym
ogrzewaniem ibmryka), druga, ze wlasnie nie, ze woda powinna byc nieco,
nawet kilkanascie stopni ponizej punktu wrzenia. Zwykle parze
wrzatkiem, ale probowalem tez inaczej, tez wydaje sie z dobrymi
rezultatami. Co o tym sadzicie?

Wladyslaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 06:23:18

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: "I.P." <i...@g...de> szukaj wiadomości tego autora


"Wladyslaw Los" <w...@o...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:1g2ww8p.gasd1t1dkuc74N%
>
>
> Raczej nie chodzi o mozliwosc pekniecia filizanki, lecz o to drugie --
> by woda w ktorej zaparzamy herbate miala odpowiednia temperature.
> Swoja droga znam dwie sprzeczne teorie dotyczace parzenia herbaty --
> jedna, ze nalezy parzyc wrzatkiem (i ta jest zwiazana ze wstepnym
> ogrzewaniem ibmryka), druga, ze wlasnie nie, ze woda powinna byc nieco,
> nawet kilkanascie stopni ponizej punktu wrzenia. Zwykle parze
> wrzatkiem, ale probowalem tez inaczej, tez wydaje sie z dobrymi
> rezultatami. Co o tym sadzicie?
>
> Wladyslaw
Wlasnie bylam swiadkiem zaparzani zielonej herbaty, Ta osoba nawet
sprawdzala temp. wody juz dluzszy czas po zagotowaniu. Od tego czasu tez nie
zaparzam wrzatkiem, tylko po krotkiej chwili po zagotowaniu.
Ilona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 06:37:20

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: w...@o...pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

I.P. <i...@g...de> wrote:

> Wlasnie bylam swiadkiem zaparzani zielonej herbaty, Ta osoba nawet
> sprawdzala temp. wody juz dluzszy czas po zagotowaniu. Od tego czasu tez nie
> zaparzam wrzatkiem, tylko po krotkiej chwili po zagotowaniu.

No wlasnie. To wydaje sie byc szkola "chinska". Natomiast szkola
"europejska" np. "rosyjaska" i "angielska" zalecaja wrzatek. Czy tak? i
Jakie sa rezultaty odmiennego parzenia?

Wladyslaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 12:33:30

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: Ewa Dacko <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Wladyslaw Los napisał:

> Raczej nie chodzi o mozliwosc pekniecia filizanki, lecz o to drugie --
> by woda w ktorej zaparzamy herbate miala odpowiednia temperature.
> Swoja droga znam dwie sprzeczne teorie dotyczace parzenia herbaty --
> jedna, ze nalezy parzyc wrzatkiem (i ta jest zwiazana ze wstepnym
> ogrzewaniem ibmryka), druga, ze wlasnie nie, ze woda powinna byc nieco,
> nawet kilkanascie stopni ponizej punktu wrzenia. Zwykle parze
> wrzatkiem, ale probowalem tez inaczej, tez wydaje sie z dobrymi
> rezultatami. Co o tym sadzicie?

Z tego, co czytałam, wynika raczej truizm: dużo zależy od rodzaju
i gatunku herbaty. Generalna zasada jest taka, że im mniej/krócej
fermentowane herbaciane liście, tym niższa temperatura wody, więc
herbaty czarne, czarne aromatyzowane i pu-erh można zaparzać wrzątkiem
lub prawie wrzątkiem, woda do zaparzania herbat czerwonych (ulung),
zielonych i białych (z bardzo młodych, nierozwiniętych listków,
oczywiście nie poddanych fermentacji - herbata ma kolor szaro-
srebrzysty, stąd nazwa; napar z takiej herbaty jest bardzo jasny)
powinna mieć około 80 st.C albo nawet mniej.

Czajniczek ogrzewa się właśnie po dlatego, że łatwo przejmuje ciepło,
więc temperatura wody może spaść o ładne kilka stopni, przez co
aromat herbaty nie wydobędzie się w pełni. Najlepiej ogrzać czajnczek
nalewając do niego 1/4 objętości gorącej wody i "pomieszać" przez
co najmniej 10 sekund, potem wylać wodę i wsypać herbatę.

Aha, jest też brytyjska norma dotycząca zaparzania herbaty (British
Standard BS6008:1980/ISO 3103:1980), niestety, nie mam pełnego tekstu
(online też nie znalazłam, można za to, owszem, kupić sobie) - ale
może ktoś czytał albo ma?

Pozdrawiam,

Evva

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 12:53:22

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: Zbigniew Pieciul <m...@z...com> szukaj wiadomości tego autora



Ewa Dacko pisze:

> Aha, jest też brytyjska norma dotycząca zaparzania herbaty (British
> Standard BS6008:1980/ISO 3103:1980), niestety, nie mam pełnego tekstu
> (online też nie znalazłam, można za to, owszem, kupić sobie) - ale
> może ktoś czytał albo ma?
>

http://ftp.ee.surrey.ac.uk/papers/AI/L.Gillam/bs_tea
.pdf

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-17 17:13:34

Temat: Re: Ogrzewanie filiżanek/czajniczka do herbaty
Od: "Czarek" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Raczej nie chodzi o mozliwosc pekniecia filizanki, lecz o to drugie --
> by woda w ktorej zaparzamy herbate miala odpowiednia temperature.
> Swoja droga znam dwie sprzeczne teorie dotyczace parzenia herbaty --
> jedna, ze nalezy parzyc wrzatkiem (i ta jest zwiazana ze wstepnym
> ogrzewaniem ibmryka), druga, ze wlasnie nie, ze woda powinna byc nieco,
> nawet kilkanascie stopni ponizej punktu wrzenia.  Zwykle parze
> wrzatkiem, ale probowalem tez inaczej, tez wydaje sie z dobrymi
> rezultatami.  Co o tym sadzicie?
>
> Wladyslaw

Ja gustuje w herbacie z pianka, czyli z tzw. bialego wrzatku. Czasem ogrzewam
imbryk. Ale tak naprawde baza i podstawa to dobra woda. W kranie poza tym, ze
smierdzi (w stolycy) to jes za malo tlenu
Czarek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tarta cytrynowa
wino z aronii pomoc
doradzicie??
bita smietana
Nowy wok pyt. i może jakieś fajne przepisy na wok !

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »