Data: 2007-03-21 11:52:28
Temat: Re: Oj Agatko gAgatko... ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Duch <n...@n...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:etr4ta$lcj$...@n...news.tpi.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:etr3kh$opf$1@news.onet.pl...
>
> Zgadzam sie z Passentowną. Ale odpowiedz na jej pytanie
> jest prosta - bo czlowiek wspolczensy musi miec zmysly
> bombardowane wrazeniami, zabawą, promocjami
> - gdy tego brakuje zaczyna czuc sie pusto, nieswojo.
> Produkty i zabawki musza byc coraz lepsze, zeby
> mozliwa byla "ucieczka w przód".
>
> Odpowiedz byla tez kilka postow dalej, dotyczylo problemu
> rzuczania sie w wir pracy:
>
> "Zapracowanie odsuwa złe myślenie. Nie pozwala mnożyć się takim myślom
> jak: "co ja robię ze swoim życiem", "kim jestem jako człowiek" i "wkrótce
na
> pewno umrę". I to jest największy plus. Dlatego właśnie teraz, kiedy myślę
o
> tym wszystkim co dzisiaj mam zrobić, staram się pamiętać że to polisy
> ubezpieczeniowe chroniące moją duszę."
>
> albo (w tym samym tekscie), inna babeczka jedzie na Spa potaplac sie w
> blocie i
> nie moze tam wytrzymac ... z nudow. Brak bodzcow. Problem w tym, ze
> to zycie "na bodzcach" jest mimo wszystko czesto plytkie, i zaczyna
> byc brak satysfakcji, a czlowiek "ucieka w przod" do kolejnych bodzcow.
>
> -to samo z zabawą, rozrywkami, wrazeniami, musza byc ciegle nowe.
Tylko czyż to nie jest kwestia "odwrażliwienia" na bodźce których mamy na co
dzień pod dostatkiem...a którymi są nasze autentyczne pokłady
emocjonalnoci -tyle ze niejako są "zaduszone" przez narkotyczny głód coraz
mocniejszych wrażeń -głód napędzany przez sztuczne a bardzo silne bodźce
płynące z mediów...tv filmy itp..."zasypujące" ów delikatny świat
autentycznego "doświadczania życia" ?
Duch...wątek się dopiero zaczął a my już wnioski końcowe... ;)
Chyba trzebaby dać ludziom poczytać...pomyśleć...popisać coś w
temacie...samemu do czegoś dojść...a nie serwowac im gotowe nasze własne
"recepty"...choćby i były [być może] poprawne... ;P
|