Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: "Chiron" <c...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Oj Pole...
Date: Wed, 15 Jun 2011 21:31:36 +0200
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 74
Message-ID: <itb1ao$kc1$1@node2.news.atman.pl>
References: <kcizxbrm9nt1$.hczred8o4fxl.dlg@40tude.net>
<4df28e62$0$2488$65785112@news.neostrada.pl> <isvblk$lku$1@news.onet.pl>
<isvc10$jc1$1@speranza.aioe.org> <isvdsn$va1$1@news.onet.pl>
<isvfb9$qs8$1@speranza.aioe.org> <isvggo$9at$1@news.onet.pl>
<isvnvk$do9$1@speranza.aioe.org> <isvpo3$ej5$1@news.onet.pl>
<isvrm6$moc$1@speranza.aioe.org> <it06c8$vgd$1@news.onet.pl>
<it0b20$q4o$2@speranza.aioe.org> <it0lu8$vt7$1@news.onet.pl>
<it0oja$vdk$1@speranza.aioe.org> <it0ouv$arc$1@news.onet.pl>
<yhgxq6lnfkuw$.19tj66yjgvz4e.dlg@40tude.net>
<4df4a9bf$4$2440$65785112@news.neostrada.pl> <it7k91$b15$2@news.onet.pl>
<it83sq$nc6$1@node2.news.atman.pl>
<1g590ekd4ul7o.nifpmt143oz7$.dlg@40tude.net>
<x0sea25031c4.1bvcrd3w9i0fw$.dlg@40tude.net>
<it9nnm$98q$1@node2.news.atman.pl> <ita2u8$au4$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1308166296 20865 217.113.230.73 (15 Jun 2011 19:31:36
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 15 Jun 2011 19:31:36 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <ita2u8$au4$1@news.onet.pl>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Importance: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 15.4.3508.1109
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V15.4.3508.1109
X-Antivirus: avast! (VPS 110615-0, 2011-06-15), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:601162
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ita2u8$au4$...@n...onet.pl...
Dnia 2011-06-15 09:41, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:x0sea25031c4.1bvcrd3w9i0fw$.dlg@40tude.
net...
> Dnia Tue, 14 Jun 2011 19:50:48 +0200, Fragile napisał(a):
>
>> Kolory potrafia mnie totalnie rozstroic,
>> rozdraznic, wpedzic w kiepski nastroj, badz wrecz przeciwnie - wyciszyc,
>> ukoic, lub dodac pozytywnej energii :)
>
> To se wyobraź coś takiego: zaproszona na podziwianie mieszkania po
> remoncie, niczego nie podejrzewając ufnie wchodzisz do wąskiego, długiego
> i
> niskiego przedpokoju z oknem na końcu; przygotowana zawczasu pochwała
> więźnie Ci w ustach, choć bardzo chciałaś ją wygłosić - bo oto ściany
> przedpokoju są kanarkowożółte (TEN rodzaj paskudnej żółci, zimnej aż
> trzeszczy w zębach) z szerokim pistacjowym pasem w połowie wysokości
> biegnącym wzDŁUŻ ścian...
> Z tego przedpokoju wchodzisz do kuchni o ścianach koloru dojrzałej
> moreli... wychodzisz więc szybko w nadziei na koniec wrażeń, ale wchodzisz
> do małego salonu w kolorze słonecznej pistacji z żółtymi jak słonecznik
> zasłonami. Zaniepokojona wybiegasz i znowu ten zielony pas na
> kanarkowym...
> Wpadasz do pokoju syna właścicieli mieszkania, poszukujac ukojenia - a
> tutaj gałki oczne Ci ściska nagła ciemna ultramaryna i granat zasłon w
> oknach... No więc uciekasz na wpół oszalała, byle prędzej - ale nie sposób
> ominąć tej żółci z pasem pistacjowym - uczucie rozsadzania gałek po
> ultramarynie... pistacjowy pas miga niebezpiecznie, ale kierując się
> według
> niego ostatnim rzutem nadziei wpadasz do łazienki... i bordo!!! Czy to
> może
> krew zalała oczy?
>
> Nie. To działo się naprawdę.
> Przeżyłam i opisuję :-PPP
>
> ====================================================
=========================
>
> To nie pozostanie bez wpływu na domowników. Co innego- chwilowa
> zachcianka na kolory, a zupełnie czym innym przypisanie ich na trwałe do
> ścian swojego mieszkania. Jednak- skoro się na to zdecydowali- to na
> prawdę ciekawie może być popatrzeć na nich z punktu widzenia
> psychologii- jaką tworzą rodzinę i jak się to ma do tych kolorów.
Masz jakiś pomysł, jak?
====================================================
============================
To trudno napisać...Kiedyś chodziłem na terapię do psychologa- gestaltowca.
A właściwie to najwięcej zawdzięczam terapii u niego. Kilka razy bawiliśmy
się w malowanie mandali. Potem opowiadaliśmy o naszym nastroju, inni mówili,
jak nas w danej chwili odbierają i pokazywaliśmy swoją mandalę. Chyba zawsze
doskonale odzwierciedlała nasz nastrój. I na odwrót: wejście do
pomieszczenia o określonych barwach wywołuje w nas pewien określony nastrój,
a więc wpływa na nasze zachowania. To nie jest wiedza tajemna- a już na
pewno nie dla handlowców: przyjrzyj się choćby barwom dominującym w
restauracjach: droga restauracja, chodzi o zatrzymanie klienta, żeby był jak
najdłużej- żeby czuł się dobrze i jak najwięcej w takiej swobodnej i
bezpiecznej atmosferze zamówił: niech żyją brązy i beże. Fast- food, żeby
klient szybko zamówił i jeszcze szybciej wyszedł- najlepiej na zewnątrz-
królują jaskrawe barwy, szczególnie kontrasty takie jak połączenie
niebieskiego z czerwonym.
Całkiem sporo by na temat takiej rodziny, jak opisywała Ixi, tego, co się u
nich dzieje, ich problemów- mógłby powiedzieć spec od feng- shui. Oczywiście
wziąłby jeszcze pod uwagę całe mnóstwo innych czynników- jednak kolory były
by jednym z ważniejszych. Ja z całą pewnością na podstawie li tylko tego
opisu nie zdecydował bym się na jakieś ogólniejsze wnioski. Mało danych.
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|