Data: 2011-02-14 14:33:39
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>
> On 14 Lut, 13:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
>> Mój nie był i nie chcieliśmy aby był. Bo nie chodzi o bycie, tylko o
>> łączność, empatię przesuniętą poza granice przeciętnoludzkiego
>> pojmowania.
>> BYĆ a CZUĆ to co innego. Od jednego do drugiego cała wieczność. Widzę, że
>> chyba nawet nie powinnam zaczynać tlumaczyć... bo i tak nie zrozumiesz.
>> Byłam nieprzytomna, kiedy mój mąż za mnie rodził nasze dziecko. Więcej
>> nie opiszę, bo nie ma sensu.
>
> Ale tzn. twój mąż był przy porodzie?
On był, za to Ikselki nie było.
Qra
|