Data: 2011-02-15 17:59:33
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:ijeer6$m0g$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ijeb4l$rct$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Nie. Ja piszę o metodach poszukiwania prawdy, a nie o tym, że złapałem
>> Pana Boga za nogi. Ale jest jedna prawda, której zaprzeczyć będzie Ci
>> bardzo trudno :-). Związek między dwojgiem ludzi może być damsko męską
>> grą ale może być też stałym, wzajemnym poszukiwaniem prawdy o drugim
>> człowieku. W tej prawdzie jest miejsce dla mężczyzny "as is" i dla
>> kobiety "as is".
>>
>> Dlaczego wybiera się grę a nie "poszukiwanie prawdy"?
>>
>> Dlatego, że na dnie gracza jest lęk przed ujawnieniem drugiej osobie
>> własnej egzystencji. U podłoża leży "nieśmiertelne" przekonanie, ża jaki
>> jestem /"as is"/ jestem nie wart miłości.
>>
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>>
>
> I to jest właśnie ta wielka i prosta prawda o nas samych Panie vB.
Prawda, rzadko jest prosta. Cos mi sie zdaje, ze jest ich wiele, byc moze
nie tyle ile ludzi, ale sporo.
|