Data: 2011-02-17 15:46:48
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: Ja <7...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka napisał(a):
> On 17 Lut, 14:38, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> > Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
> > > dla mnie - NIC nie usprawiedliwia przemocy
> > > fizycznej wzgledem teoretycznie najblizszej osoby.
> >
> > BTW przeczytaj komentarze do tej notki:
> > http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,13130568,wiadomos
c.html
>
> Dzieki.
>
> Natura to jednak kawal dziwki jest.
> A my wszyscy, podlegli jej od urodzenia
> az po ostatnie tchnienie.
>
> I ktos tu kiedys cos o wolnej woli gadal.
>
> Trzeba sie straszliwie upieprzyc, by ogarnac,
> opanowac, choc w czesci, mechanizmy
> zadawane nam odgornie do wykonania.
>
> A i tak, w zasadzie, nie wiem, czy warto.
> No, naprawde nie wiem.
Ludzie zdeterminowani nie widzą że dokonują wyborów, są oderwani od
rzeczywistości. Odryw od rzeczywistości jest tu widoczny w tym,- że
nie dostrzegasz że to ludzie kształtują naturę, tym jak na nią patrzą
i gdy ludzie chcą wojen, projekcja natury jest- najsilniejszy wygra bo
tak chce natura- gdy ludzie są empatyczni i pokojowi- natura jest
moralna, dlatego pomagamy. Wszyscy jakoś dziwnie uzależnieni od ''
natura'' nikt nie chce widzieć siebie, a tym samym że my kształtujemy
obraz natury i nawet jak ten obraz był drapieżny, to jedni się
usprawiedliwial ,a bo natura brutalna, a drudzy nieśli pomoc,
dokonywali wyborów i to jakby '' wbrew naturze'' . Oderwaniec myśli że
okulary które mu założono są jego oczami, nie ma samoświadomości tego
że widzimy tym co wiemy, a dużo nie wiemy. Jesteś Hanka jak pies, bo
psy mają świadomość ale nie mają samoświadomości.
|