Data: 2011-02-17 19:26:07
Temat: Re: Ojcom marnotrawnym na Walentynki
Od: performerka <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17 Lut, 19:52, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> [ciach skracamy]
> >podejsc do takiej maszyny choc kiedys staly w sklepie w ktorym robie
> >zakup.tyle.
>
> To niczego nie dowodzi.
no niby, ale na wszelka ewentualnosc wiele rzeczy po prostu zwyczajnie
nie probuje, skoro przeczuwam, ze moge miec do tego slabosc - ot
wielka mi delicyja
jedynym moim niezaprzeczalnym uzależnieniem jest net.
> >> >> >30, nie piopre jago zaszczanych gaci, nie karmie jak nie daje na
> >> >> >jedzenie w przeciwnym razie jestem wsp uzale niona" - zycie
> >> >> >niegdysiejsze mnie tego nauczylo.
>
> >> >> Naprawde zostawilabys narabanego goscia na mrozie?
> >> >Raczej tak.
>
> >> Nie idz ta droga. Mozesz zalowac.
> >moze- wolna wola
>
> Ja mowie do Ciebie, Ty bedziesz zalowac.
tyle spraw juz zaluje sluchach ghoscie, ze dwie wte a dwie wewte
mnie nie przerazaja.
> >> Kolezanka wyznania Kosciola Silnej Wolnej Woli jak widze. A dziesiec
> >> baniek
> >> w rok, dajesz rade zarobic?
> >A co to jest dziesiec baniek?
>
> 10 000 000pln. Kwestia woli.
nawet nie wiem jak by to wymowic...odczytac
|