Re: Olbrychski w Zachętcie - fakty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-11-20 11:52:48

Temat: Re: Olbrychski w Zachętcie - fakty
Od: J...@s...gov.pl (Terlikowska Justyna) szukaj wiadomości tego autora

Uważam, że masz całkowitą rację, byłam na tej wystawie i wcale nie odczułam
patrząc na zdjęcia aktorów, że są to naziści, a Pan Olbryski zachował się
irracjonalnie niszcząc pracę innych.
Wystawa była opisana; że są to zdjęcia aktorów z filmów a nie zdjęcia
zbrodniarzy wojennych.

> ----------
> Od: Adam Leszczynski[SMTP:a...@p...com]
> Wysłano: 19 Listopad 2000 13:25
> Do: p...@n...pl
> Temat: Re: Olbrychski w Zachętcie - fakty
>
> > Ja slyszalem i widzialem w dzienniku i tez go za to szanuje. Jakis
> > pseudo-artysta porozwieszal sobie zdobyte gdzies zdjecia polskich
> aktorow
> w
> > strojach nazistow i pojechal sobie do Stanow. Mysli pewnie, ze stanie
> sie
> > przez to gwiazda i jak przyjedzie to bedzie slawny. Tak bedzie slawny,
> ale
> > ze zlej strony - jakis nazista pragnacy slawy. Wg. mnie to narusza prawo
> w
> > ten sposob - szerzy nazizm.
> >
> > Pozdro,
> > Thomas
>
> Hej,
> wyjasnijmy sobie fakty.
> 1. Portrety nazistow na wystawie to przede wszystkim zdjecia amerykanskich
> aktorow
> 2. Autor nie zrobil tej wystawy w Polsce "po to, zeby wyjechac do Stanow",
> tylko odwrotnie -
> wyjechal do Stanow, zrobil tam wystawe (odniosla duzy sukces), a potem
> przyjechal z nia do Polski
> 3. Nie chodzi tam wcale o szerzenie nazizmu. Polecam wizyte w Zachecie.
> A jezeli chodzi o Olbrychskiego - to co to za bohater, ktory na akcje
> bierze
> ze soba adwokata? Dla mnie byl to przede wszystkim akt wandalizmu, mam
> nadzieje, ze nie ujdzie mu to bezkarnie.
>
> Pozdrawiam
> Adam
>
>
>
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-11-20 14:42:40

Temat: Re: Olbrychski w Zachętcie - fakty
Od: "Bizos" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Terlikowska Justyna <J...@s...gov.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:61FD068AD256D11191B500805F0D2EACFBA1D1@sgus1
.gus.sta
t.gov.pl...
> Uważam, że masz całkowitą rację, byłam na tej wystawie i
wcale nie odczułam
> patrząc na zdjęcia aktorów, że są to naziści, a Pan
Olbryski zachował się
> irracjonalnie niszcząc pracę innych.
> Wystawa była opisana; że są to zdjęcia aktorów z filmów a
nie zdjęcia
> zbrodniarzy wojennych.
>
...i wypowiedź Justyny (skoro była na wystawie) uważam za
autorytatywną.
Zatem niech O. raczej zapłonie licem wstydu a nie próbuje
grać roli skrzywdzonego bojownika o godność, której przy
bliższym przyjrzeniu nikt nie naruszył.
ps.
w idiotele IMHO była raczej ocena stosunku Polaków do
nazizmu w ogóle a nie ocena postępku D.O.
Zachowanie O. - poparte idiotelefonami - było jedynie
kwintesencją narodowego, nader zrozumiałego stosunku Polaków
do nazizmu jako takiego.

--
Pzdr.
St. b.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-20 17:23:17

Temat: Re: Olbrychski w Zachętcie - fakty
Od: Roberto de Validus <v...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Terlikowska Justyna napisał(a):
> Wystawa była opisana; że są to zdjęcia aktorów z filmów a nie zdjęcia
> zbrodniarzy wojennych.

I to wg mnie zmienia calkowicie postac rzeczy
!!!

--
Tako rzecze
Roberto de Validus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-11-20 20:03:43

Temat: Re: Olbrychski w Zachętcie - fakty
Od: "Krzysiek Szatynski" <c...@i...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Uważam, że masz całkowitą rację, byłam na tej wystawie i wcale nie
odczułam
> patrząc na zdjęcia aktorów, że są to naziści, a Pan Olbryski zachował się
> irracjonalnie niszcząc pracę innych.

hm... no nie wiem czy organizator tej wystawy faktycznie wykonal taki ogrom
pracy, zeby potepiac Olbrychskiego za zniszcenie kilku zdjec. Przeciez gosc,
ktory te zdjecia zebral, prawdopodobnie (nie wiem, wiec nie twierdze, ze na
pewno) zadnego z nich nie wykonal (nie wiem tez czy mial
prawo do wykorzystania ich, a powinien chyba miec na to zgode autorow i
chyba rowniez przedstawionych tam osob).
Nie mowie, ze popieram ta akcje, ale mam po prostu spore watpliwosci co do
faktycznej wartosci pracy, jaka wlozyl w to autor wystawy (nie pamietam
dokladnie nazwiska, wiec nie pisze, zeby nie przekrecic). Moze ma to jakas
tam wartosc muzealno-biblioteczna, ale chyba nie wielka w kategoriach sztuki
(jako wystawa a nie poszczegolne zdjecia).