Data: 2008-10-28 22:22:38
Temat: Re: Oleander
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 28 Oct 2008 20:09:28 +0100, JerzyN napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 27 Oct 2008 21:06:06 +0100, JerzyN napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>> [...]
>>>> Polecam te paleczki - ja je stosuję od lat, kiedy wnoszę rośliny na zimę do
>>>> domu. [...]
>>> Aplauz, apłodismeny, brawa.
>>> Ciekawe 'dlaczego od lat"!
>>
>> Aleś ty jednak tępy... czytaj uważnie, to się dowiesz: "kiedy wnoszę
>> rośliny na zimę do domu." Ponieważ łapią na dworze NOWE szkodniki w ciagu
>> lata - a rosliny mam te same od lat, durniu :-)
>
> Dziękuję Pani uprzejmie za odpowiedź.
> Sądziłem, ze przez parę lat można nabyć doświadczenia.
> Jednak durne baby takie jak Pani Ikselka są odporne na wiedzę.
> Szkoda, ze się nie uczą na własnych błędach.
Szanowny Idioto, hoduję kwiaty tarasowe od trzydziestu lat, posiadam m.in.
oleandry w wieku takimż, są w ogromnych donicach - więc akurat do tych
wilekich roślin pałeczek nie stosuję, lecz ida one po opryskaniu na dworze
do piwnicy; natomiast mniejsze i inne rośliny muszą być przechowywane w
ciągu zimy w domu wraz z roślinami stale tu przebywającymi, wolnymi od
szkodników, tak więc zastosowanie pałeczek uwalnia mnie od konieczności
oprysku wnoszonych roślin przeciw szkodnikom, które mogłyny też przenieść
się z nich na rośliny rezydujące stale w domu. Działając długotrwale i
systemowo pałeczki zabijaja sukcesywnie świeżo wylęgłe przędziorki,
mączliki itp, które w postaci larw mogą przebywac na liściach roslin
wnoszonych z zewnątrz.
Chwatit wykładu dla przygłupka.
|