Data: 2010-05-01 20:05:36
Temat: Re: Olej do lancucha pily spalinowej
Od: Jan <n...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-05-01 21:15, Michal Misiurewicz pisze:
...
> Czy mógłbyś to bliżej wyjaśnić? Mnie się zawsze wydawało, że oleje
> silnikowe też są przystosowane do pracy w wysokich temperaturach.
...
=====================
Tak po prawdzie, to wolałbym, żeby na to pytanie odpowiedział np. dr
Wojtkowiak z AR w Poznaniu, który zajmuje się od dłuższego czasu olejami
do łańcuchów (tfu, pił łańcuchowych, bo tak każe PN mówić.....) Ja
jestem tylko leśnikiem, dłuuuugo zajmujacym się m.in. pilarkami...:)
Ale spróbuję.
Olej, pracujący w układzie smarowania silnika, podlega stałemu
"monitorowaniu" m. in temperatury: obliczona jest określona ilość
(minimalna oleju), szybkość przepływu przez układ (pompa), ew,
chłodzenie czynne (chłodnica), filtr. Olej "pracuje" zupełnie inaczej
niż w układzie "otwartym". Jest "wpychany" do przestrzeni pomiędzy
trącymi sie elementami (łożyska ślizgowe) lub jest rozbryzgiwany w
zamkniętych komorach. Zawsze tego oleju jest/powinno być dostatecznie
dużo. Niezależnie od temp. olej jest podawany do miejsca smarowania w
odpowiedniej ilości. Chyba nie nie pomylę się bardzo, jak napiszę, że
temp. oleju w silniku nie przekracza 100 stopni (i jest regulowana!)
W układzie smarowania pilarki temp. zmieniają się znacznie bardziej.
Temp. prowadnicy dochodzi do 130 - 150 stopni, a olej nie jest
"moderowany" przez układ chłodzenie i kontrolę ciśnienia. W rezultacie,
jeżeli olej w wyniku nagrzania traci lepkość, szybciej wydostaje się z
prowadnicy.
Olej silnikowy musi być co pewien czas wymieniany. Głównie dlatego, że
uległ zabrudzeniu (rozpuściły się w nim nagary - siarka...) a także
dlatego, że właśnie stracił własności smarne, m. in. "odporność" na
zmiany temp. Dlatego taki olej jest, nawet "na oko" - rzadszy. I dlatego
nie powinien być stosowany do smarowania łańcuchów...
Tu jedna uwaga. Jeśli ktoś używa pilarki sporadycznie, np. zużywając 1
łańcuch na 3 lata, to nie jest wstanie zauważyć szybszego zużywania się
układu tnącego. Wpływ oleju na trwałość układu nie jest natychmiastowy.
Tego nie da się zauważyć po godzinie. Natomiast już w ciągu jednego dnia
da się zauważyć, że łańcuch wyciągał się szybciej, niż przy prawidłowym
smarowaniu. Ale skutek i tak pokaże się za rok...
Prowadzę wiele szkoleń dla drwali. W ciągu jednego (intensywnego) dnia
pracy łańcuch nie jest naciągany ani razu a tylko sporadycznie raz. I to
jest już żółte światło do sprawdzenia układu smarowania. Gdybym używał
niewłaściwego oleju, poszedłbym z torbami...:)
PS. Kiedyś prowadziłem również jednodniowe szkolenia (w marketach) dla
"okazjonalnych" użytkowników pilarek i wiem jak było im to
potrzebne...Ale to jest już kryptoreklama...:)
--
Pozdrowienia
Jan
|