Data: 2001-03-26 07:08:17
Temat: Re: Onanizm
Od: "Tomasz T" <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> > > A czy dla Ciebie Tomku kobieta nie stanowi obiektu fantazji
seksualnych?
> > Ja tu nie mam zadnego znaczenia, liczy sie ogol.
>
> Masz znaczenie, bo jesteś nietypowym przypadkiem, inaczej dyskusji by nie
> było :-)
>
>
>
> > Tak, tylko, ze dla wiekszosci facetow to jest na pierwszym miejscu. To
tez
> > jest normalne. chociaz nie powinno.
>
> Chcesz powiedzieć że dla większości facetów będących w związkach 'to' jest
> na pierwszym miejscu??? Jakoś w to nie wierzę.
Nie, oczywiscie, ze nie. Zwiazek malzenski to temat na oddzielny watek, wiec
pozostawmy go w spokoju. Teraz rozpatrujemy sytuacje w ktorej jest kobieta i
mezczyzna + ogladanie filmow pornograficznych + onanizm
>
>
> > Ja nic nikomu nie narzucam, zreszta zapomnialem o jednym b. waznym
> > szczegole, ze do tych 90% mezczyzna trzeba dodac 95% kobiet ktorym
> odpowiada
> > to, ze podniecaja facetow i jest im z tym dobrze. Grunt to przeciez
> znalezc
> > taka osobe ktorej odpowiada to samo :-))
>
> Ja myślę że 100% kobiet odpowiada to że robią wrażenie na swoich
> mężczyznach.
> A może nie? Ciekawe czy odezwie się jakaś grupowiczka i zaprotestuje :-)
>
> Ale zaraz, bo nie wiem czy mówimy w ogóle o tym samym. Czy chodzi Ci o
> robienie wrażenia tak po prostu, czy o robienie wrażenia+temat wątku pod
> wpływem tego wrażenia? Jeśli myślisz o tym drugim, to mogę wiedzieć skąd
> wziąłeś tą statystykę? Bo to też wydaje mi się nieprawdopodobne.
Te statystyke widzialem u przyjaciolki, czasopismo pochodzi ze stanow (nazwy
nie pamietam, ale jesli Ci zalezy to sie dowiem).
>
> Pozdrawiam
>
> Gosia
>
> PS. Tomku, nie myśl sobie że wsiadam na Ciebie. Szanuję Twoje poglądy
> oczywiście - mam na myśli sposób w jaki podchodzisz do kobiet, tylko po
> prostu pewne rzeczy które piszesz są dla mnie niezrozumiałe, niejasne i
> dlatego się czepiam :-)
Wiem Gosia, kazdy ma swoje zdanie i chce je skonfrontowac ze zdaniem innej
osoby. Jej, w koncu to grupa dyskusyjna, tutaj chcemy sobie wyjasnic pewne
niejasnosci :).
Wiec moze zbierzmy to wszystko do kupy ;), przesaczmy, wysedymentujmy, by
zostala z tego tylko najwartosciowsza esencja :)
Z tym ogladaniem filmow to jest tak.
Po co kobieta i mezczyzna ogladaja. Aby wzbogacic pozycie seksualne, tutaj
mozna bardzo wiele wymieniac (np. facet czy kobieta nie chce sie
skompromitowac w oczach partnera i w celach czysto dydaktycznych oglada,
tylko teraz pojawia sie pytanie gdzie tu jest zaufanie?, zrozumienie dla
drugiej osoby?, bo jesliby kobieta wysmiala mezczyzne za to, ze mu nie
wyszlo, bo zdaza sie, to w takim razie cos z nia jest nie tak i na odwrot).
Podczas ogladania razem czy to osobno takich filmow powstaje napiecie
seksualne, ktore musi byc rozladowane, musi. Czy to przez masturbacje czy
stosunek. I teraz pojawia sie pytanie (pomijamy masturbacje). Czy w takim
razie podczas stosunku partner sie nie onanizuje? Chodzi o to, czy ta druga
osoba z ktora nastapilo wspolzycie nie staje sie narzedziem doprowadzajacym
do rozladowania napiecia seksualnego? Raczej tak, reszta to jest tylko
perfekcyjna gra partnerow, aby jeden ani drugi sie nie zorietnowal o co tak
naprawde chodzi
Gosia, zahaczylas przedtem o malzenstwo. Podczas ogladania filmow przez
malzenstwo jest tak samo. Reszta to jest tak jak napisalem wyzej tylko
PERFEKCYJNA gra wspolmalzonkow, aby jeden i drugi sie nie zorientowal o co
chodzi.
Wielu ludzi tego nie rozumie i nigdy nie pojmie, ale tak jest. Czysty egoizm
(ninka).
Pozdrawiam
>
>
>
>
>
|