Data: 2003-05-27 21:13:09
Temat: Re: Oparzenie...
Od: Aneta Reluga <a...@p...pl.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jedyna w swoim rodzaju osoba, chcąca być znana jako Ula Kadzik,
napisała w wiadomości <bb0gg4$951$1@nemesis.news.tpi.pl>:
> W piątek poparzyłam sobie rękę.. ( oparzenie nie było duże, można zaliczyć
> do trzeciego stopnia ).
^^^^^^^^^
> Już widzę poprawę, lecz jeszcze są bardzo czerwone plamy.. ( cieszę ze już
> przynajmniej nie boli )..
Erm, jesteś pewna, że to był _trzeci_ stopień? Z martwicą tkanek skóry
właściwej?!
> Poradźcie może jakąś maść która działa by łagodząca ten podrażniony
> naskórek.....
Co do meritum zaś, zwykły panthenol i preparaty na nim oparte. Może być
maść nagietkowa, byle niezbyt tłusta. Przemywanie rumiankiem (wywar
lub Azulan w roztworze wg opisu)
An.
--
< arel @ pregierz:pl ~~~~ - o, kropki mi pączkują, jak miło >
< http://www:pregierz:pl/~arel - strona . . >
< http://www:pregierz:pl/~arel/zdjecia_pl.html . ::zdjęcia:: >
|