Data: 2002-04-25 04:10:30
Temat: Re: "Opieka" informatyczna w aptece???
Od: "bruno64" <b...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> rzeczywiscie prawdziwy z Ciebie socjolog; dr Pasikonik tez by sie pewnie
nie powstydzil
Pasikonika nie znam i mało mnie on interesuje, więc kiepska riposta. Może
szerzej swoimi wypowiedziami budzisz pewne emocje (zaczynać trzeba od
siebie).
> no coz, gdybym choc raz mogl porzadnie cos kupic w sklepie komputerowym
nie
> zostajac wykiwany pewnie zmienilbym zdanie;
Mentalność Kalego sz.p.mgr (i typowy Polak-każdy politykiem, lekarzem itp)
A chodzi tylko o wzajemny szacunek wobec innych profesji - nie tylko
informatyków, lekarzy i farmaceutów ((wcale nie jest to "lepszy" zawód , dla
ludzi wszechstronniejszych, uczciwszych itp.) - "ludzi" znajdziesz w każdej
z tych profesji. Więc tych złych słuchać nie trzeba ale uogólnianie to
głupota.
>ja w kazdym razie nie wyobrazam sobie ze moglbym wydac komus normosan
zamiast validolu i powiedziec ze to go bardziej uspokoi...
A trzeba tylko pomyśleć ...
Może to złe podejście - tylko analiza działania leku bez spojrzenia na
przyczynę??? Z powodu wymiotów nie zawsze daje się śr.p/wymiotne ? A może
to ciąża?
Pozdrawiam
bruno64
|