Data: 2003-10-15 11:25:09
Temat: Re: Optymistycznie:)
Od: Marsel <m...@...czta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol, <bmftb3$mdg8a$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
>
> "Marsel" <marselon@p_zcta.pl> wrote in message
> news:bmf342$oca$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > hm.. pewnosci to ja nie mam, ale i to przyjmuje za najbardziej
> > prawdopodobne.
>
> Ale d l a c z e g o za najbardziej prawdopodobny wybierasz wariant
> mroczny?
(przed chwila w usłuszłem w razio zet (czy wu, nie mapmietam),
ze ponad 70% polaków regularnie (jesli nie codziennie) czyta
(czy nawet "zaczyna dzien od czytania") pisemka kolorowe.
no to fajno - wieczorem tv rano gazetka.. skad biora na to czas?
no nic, moze faktycznie warto. zaraz pojde do kiosku i kupie sobie
to kolorowe pisemko (moze maja jakies dla mezczyzn?), nie bede
przeciez odstawal... choc juz poludnie, to przeczytam)
tymczasem wczoraj czytałem troche
http://www.diagnoza.com/spis2000_caly.html (to co Nina podala
pare dni(?) temu) i takie tam znalałem co wg mnie bardzo mocno
wiaze sie z watkiem:
(pozwalam sobie zacytowac frag.)
>>
4.4. Subiektywna ocena materialnego poziomu życia
Według Michalosa (1980), a także innych badaczy, najważniejszą
przesłanką ogólnego dobrostanu psychicznego jest wynik porównań
własnej obecnej sytuacji życiowej z rozmaitymi standardami, którymi
mogą być: postrzegana sytuacja innych osób tej samej płci i w
podobnym wieku, własne aspiracje, przekonanie o tym, na co się
zasługuje (co się należy). Skale takich właśnie porównań (załącznik,
część II, pyt. 47, 49, 51) wykorzystano w tym projekcie do
wyjaśnienia źródeł subiektywnej oceny materialnego poziomu życia
(pyt. 46).
Materialne warunki życia są jednym z ważniejszych wyznaczników
dobrostanu psychicznego. Ich ocena zależy oczywiście od obiektywnej
wysokości dochodów i zasobności gospodarstwa domowego, ale nie mniej
- zazwyczaj bardziej - istotne są inne także kryteria, np. aspiracje
(osoby, które mają większe aspiracje materialne, będą mniej
zadowolone z rzeczywistego poziomu swego życia), oznaki bogactwa i
ubóstwa u innych osób, z którymi można się porównywać (taki sam wiek
i płeć) czy wynikające z zasady słuszności wyobrażenie o tym, co się
komu należy. <<
po czym w "diagnoza spoleczna 2000" nastepuje
>>
Okazuje się (zob. tabele 32-35), że zarówno ocena materialnych
warunków własnych, jak i przekonania respondentów o tym, jak te
warunki się mają do ich aspiracji, do tego, co posiadają inni ludzie
w ich wieku i tej samej płci, oraz do tego, na co w swoim mniemaniu
zasługują (miara poczucia krzywdy w wymiarze materialnym) nie
zmieniły się w porównaniu z drugą połową lat dziewięćdziesiątych.
<<
czyli postawa biernego kukania na glupie wzorce i frustracje
z tym zwiazane, utrwalaja sie. to raczej nie wrózy nic dobrego.
ale w "diagnoza spoleczna 2003" tego nie ma juz, pisza zas dalej:
>>
5.5.1. Dane dla całej próby 2003
Średnia ocena materialnego poziomu życia, podobnie jak porównanie
materialnego poziomu własnego życia z poziomem życia innych ludzi
w tym samym wieku i tej samej płci, utrzymują się w trendzie
wzrostowym, który zaczął się w 1994 r. (tabl. 5.22 i 5.24). Nie
zmienia się natomiast stopień spełnienia aspiracji dotyczących
materialnego poziomu życia (tabl. 5.23).
5.5.2. Dane dla próby panelowej 2000-2003
Dane dla próby panelowej dowodzą, że wbrew układowi średnich dla
całych prób jedyna istotna zmiana w stosunku do roku 2000 jest zmianą
negatywną: respondenci postrzegają swoją sytuację materialną jako
gorszą w porównaniu z sytuacją innych ludzi w tym samym co oni wieku
i tej samej płci (tabl. 5.25).
<<
hm.. i tu nasuwa mi sie mysle, ze ogolnie ludzie mowia ze maja
w sumie chyba jakby lepiej (no niesmielo to mowia), ale konkretnym
ludziom (proba panelowa) jest jakos gorzej
ciekawostka o polakach ;)
>>
5.10.2. Skłonność do ryzyka
[...]
Wyniki Diagnozy pokazują, że Polacy zachowują się zupełnie nietypowo,
niezgodnie z teorią perspektywy, za którą (m.in.) Daniel Kahneman
otrzymał nagrodę Nobla z ekonomii: unikają ryzyka w obu sytuacjach,
wybierając najczęściej (w ok. 80 procentach) nie tylko pewny zysk,
ale także pewną stratę (zob. zał. 3, tabl. C2.98 i C2.101). Wykazują
zatem generalnie awersję do ryzyka. Spośród różnych grup społeczno-
zawodowych jedynie prywatni przedsiębiorcy wykazują większą skłonność
do ryzyka. Mężczyźni zdecydowanie częściej preferują ryzyko niż
kobiety, podobnie jak osoby młode i lepiej wykształcone w porównaniu
ze starszymi i gorzej wykształconymi.
<<
ale wrócmy do tych, co to z glodu przeciez nie zdychaja
a pewno nie maja prawa, głupi, poczuc sie gorzej w przyszlosci
bo niby dlaczego?
Chcialem jeden tylko fragment, tym razem bardzo konkretny
(tylko cos nie moge znalezc.. no nie znajde )
Rzecz o przystapieniau do UE. Okazuje sie ze najmiejsze nadzieje
wiaza z tym ludzie w miare zamozni i wyksztalceni, oraz dobrze
wyksztalceni; ich zdanie bierze sie po prostu z lepszej orientacji
w sytuacji. Natomiast osoby najgorzej sytuowane i niewyksztalcone
wiaza najwieksze nadzieje z UE - licza po prostu na to, ze bogaci
im pomoga. Czeka ich sromotny zawód. Mimo ze ich sytuacja moze sie
poprawic, nie bedzie to to, czego oczekuja. Tak, to oni poczuja sie
najgorzej, gorzej niz teraz. Uwazam, ze jest to bardzo prawdopodobne,
choc mroczne.
|