Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-01-06 21:01:45

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
Od: b...@d...com.pl (Herbatka) szukaj wiadomości tego autora


-----Original Message-----
From: sadyl <s...@p...onet.pl>
To: p...@n...pl <p...@n...pl>
Date: 6 stycznia 2001 21:31
Subject: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege


>Zupełnie off-topic:
>Czy ktoś - poza mną - odnosi wrażenie, że wegetarianizm zatrąca czasami
>o sekciarstwo?
Sadyl - blagam NTG, poza tym teraz naprawde dyskryminujesz wegetarian
wylaczajac ich z dyskusji
Herbatka

--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-01-07 12:33:16

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
Od: "Horrendum" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

o nie, ma rację. Wątek dotyczył "misyjności" poglądów wegetarian, co samo w
sobie jest raczej negatywne - trudno w to włączyć wege, bo nijako ex
definitione muszą się sprzeciwić takiej presupozycji. Po prostu prywatna
dyskusja mięsożercy z mięsożercami o wegatarianach. Faceci tak samo mają z
kobietami i ręczę, że nie były by one dobrym partnerem do takich rozmów :)
Co nie oznacza, że ich nie kochamy i nie szanujemy :)

H.



Użytkownik Herbatka <b...@d...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:020901c07823$a7360e20$4fdf4cd5@tea...
>
> -----Original Message-----
> From: sadyl <s...@p...onet.pl>
> To: p...@n...pl <p...@n...pl>
> Date: 6 stycznia 2001 21:31
> Subject: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
>
>
> >Zupełnie off-topic:
> >Czy ktoś - poza mną - odnosi wrażenie, że wegetarianizm zatrąca czasami
> >o sekciarstwo?
> Sadyl - blagam NTG, poza tym teraz naprawde dyskryminujesz wegetarian
> wylaczajac ich z dyskusji
> Herbatka
>
> --
> Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-07 13:12:26

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
Od: sadyl <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Herbatka wrote:

> Sadyl - blagam NTG, poza tym teraz naprawde dyskryminujesz wegetarian
> wylaczajac ich z dyskusji

Wiem, że NTG
Napisałem o tym na kuchni, gdyż właśnie tutaj od dłuższego czasu mamy
możliwość obserwowania dyskusji z udziałem wegetarian, która skłoniła
mnie do rozpoczęcia wątku.
A wyłączam wegetarian z tego powodu, że nie zależy mi na ich zdaniu
(tzn. nie chcę, aby udowadniali, ze nie są wielbłądem) ale na opinii
osób niezainteresowanych, obserwujących dyskusję z zewnątrz.
I powtarzam - nie chodzi mi o to, czy normalne jest jedzenie, czy
niejedzenie mięsa, ale o to, czy nie robi się z faktu
jedzenia/niejedzenia pewnego rodzaju stanu uduchowienia, którego broni
się "ręcami i nogima" :))

pozdrówka
Sadyl (po wegetariańskim obiedzie tzn. pierogi z kapustą i grzybami -
został mi cały pojemnik farszu od wigilii, ale już go zniknąłem)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-08 13:54:22

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



sadyl wrote:

> Sadyl (po wegetariańskim obiedzie tzn. pierogi z kapustą i grzybami -
> został mi cały pojemnik farszu od wigilii, ale już go zniknąłem)

No wreszcie cos bliżej kuchni :))
Mnie tez jeszcze zostało mnóstwo farszu z wigilii- po zrobieniu 250
uszek z samych borowików i nastepnych 250 pierogów juz z kapusta i
grzybami z przerazeniem stwierdzilam ze farszu zostalo mi na co najmniej
drugie tyle ( i to po podjadaniu farszu podczas roboty :) a rece od
wyrabiania ciasta bolą..... wiec reszta poszła do zamrazalnika i teraz
pracowicie go wcinam na rózne sposoby.
pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-08 14:02:06

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "fghfgh" <a...@p...onet.pl> napisał...

> Mnie tez jeszcze zostało mnóstwo farszu z wigilii- po zrobieniu 250
> uszek z samych borowików i nastepnych 250 pierogów juz z kapusta i
> grzybami z przerazeniem stwierdzilam ze farszu zostalo mi na co najmniej
> drugie tyle ( i to po podjadaniu farszu podczas roboty :) a rece od
> wyrabiania ciasta bolą..... wiec reszta poszła do zamrazalnika i teraz
> pracowicie go wcinam na rózne sposoby.

A mi farsz nie został - za to mam jeszcze w zamrażarce pyszne wigilijne
pierogi - niebo w gębie... mniam...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-08 17:48:03

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
Od: Aneta Reluga <a...@a...w.sygnaturce.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przemiła osoba, chcąca być znana jako sadyl,
napisała w artykule <3...@p...onet.pl>:

[...]
> Wiem, że NTG
> Napisałem o tym na kuchni, gdyż właśnie tutaj od dłuższego czasu mamy
> możliwość obserwowania dyskusji z udziałem wegetarian, która skłoniła
> mnie do rozpoczęcia wątku.
> A wyłączam wegetarian z tego powodu, że nie zależy mi na ich zdaniu
> (tzn. nie chcę, aby udowadniali, ze nie są wielbłądem) ale na opinii
> osób niezainteresowanych, obserwujących dyskusję z zewnątrz.

No więc postaram się być obiektywna, chociaż będzie to trudne :)
Najpierw kwestia "uduchowienia".
Niektórzy są wegetarianami z przyczyn religijnych względnie
mistycznych, tymczasem z mojego doświadczenia wynika, że dieta
wege nie ma absolutnie wpływu ani na przeżycia duchowe, ani
mistyczne. Podobnie rzecz ma się z parudniową głodówką (prowadzoną
dla wyczyszczenia organizmu i przy okazji sprawdzenia efektów
ubocznych).
Teraz sprawa samopoczucia.
Tu nie mogę być obiektywna :) bo lubię mięso i moje samopoczucie
w trakcie eksperymentu było wybitnie pogorszone z uwagi na niemożność
jedzenia tego, co lubię. Z tego, co pamiętam, nie odczułam jednak
jakiegos znaczącego pogorszenia (trwało to sześć tygodni) oprócz
opóźnienia okresu. Polepszenia też nie, tzn. jak miałam przewlekle
chore zatoki, tak i pozostały chore :) Za to doskonale pamiętam
rozkoszną ulgę, gdy już zaczęłam jeść mięsko. Tego po prostu nie
sposób opisać, ba, samo to wrażenie jestem subiektywnie skłonna
zaliczyć do przeżyć mistycznych ;)
Teraz kwestia 'ideologii'
Bycie wege wynika z rozlicznych pobudek - religia, sympatia dla
zwierzątek, 'najnowsze badania' itp. Najgorsi, że tak brzydko
powiem, są wegetarianie-fanatycy. Co prawda z mego doświadczenia
wynika, że jest ich najmniej, ale niestety to oni są najbardziej
widoczni. Po prostu, jeśli ktoś nie ma poczucia obowiązku zbawiania
świata, to nie będzie się odzywał.

Na koniec moje osobiste zdanie.
Każdy widzi, że człowiek posiada układ pokarmowy wszystkożercy.
Również każdy ma swój rozum i jego problem, co z tą wiedzą zechce
zrobić. Ja na przykład wcale nie odżywiam się 'według zasad', gdyż
jedynymi jarzynkami, jakie lubię, są szpinak, zielony groszek
oraz brukselka, a najchętniej jem wyłącznie mięsko na śniadanie,
mięsko na obiad i mięsko na kolację (z przeplatanką: mięsko na
deser), a wszystko to sowicie popite mlekiem. Jak dla mnie jarzyny
mogłyby w ogóle w menu nie istnieć.
Ale nie zamierzam nikomu wmawiać, że to Dobre Jest (TM).
I fajnie by było, gdyby i mnie pozostawiono w spokoju. :)

An.
--
a...@r...mif.pg.gda.pl | Ta krowa była wymierzona we mnie!...
-------------------------' (Fox Mulder)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-09 00:17:03

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o
Od: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

fghfgh wrote:

> No wreszcie cos bliżej kuchni :))
> Mnie tez jeszcze zostało mnóstwo farszu z wigilii- po zrobieniu 250
> uszek z samych borowików i nastepnych 250 pierogów juz z kapusta i
> grzybami [...]

o kurcze! miec kogos takiego w rodzinie........
ja tak uwielbiam tego typu rzeczy. a ostatno to juz wogole swira dostaje na
mysl o grzybach!

znacie moze jakis fajny przepis z boczniakami? najlepiej weganski ;)

pat
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-09 00:19:46

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o
Od: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Aneta Reluga wrote:

> jedynymi jarzynkami, jakie lubię, są szpinak, [....]

szpinak??????/ ja ostatnio probowalam sie nauczyc robic cos ze szpinakiem,
ale nie wyszlo...
moglabys moze cos polecic? weganskiego najlepiej.

pat
dzieki
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-09 08:42:06

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Patrycja Kazala" <k...@m...pw.edu.pl> napisał...

> znacie moze jakis fajny przepis z boczniakami? najlepiej weganski ;)

Patrycja sorry, ale nie rozróżniam poziomów nie jedzenia zwierzątek...
Mogę Ci co najwyżej powiedzieć, co ja robię z boczniakami...
U mnie to się nazywa wtedy, że jedzonko jest jarskie...

1. Boczniaki się płucze, odcina korzonki (bo są twarde) i panieruje w mleku,
mące, jajku i bułce tartej... i smaży...
2. Boczniaki się płucze i macza w cieście i smaży... A jakie ciasto? Ja
robię takie jak do lanych klusek: jajko trzy czubate łyżeczki mąki i
ucieram... Te proporcje to tak troszkę na oko - żeby uzyskać ciasto
konsystencji ciut gęściejszej niż na naleśniki...

No i ja tych grzybów nie solę, ale to moje spaczenie - chorowałam kiedyś na
nerki i z zasady mało solę...
Pozdruffka
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-01-09 08:50:08

Temat: Re: Ortodoksja - było: długo o
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Patrycja Kazala" <k...@m...pw.edu.pl> napisał...
> Aneta Reluga wrote:
>
> > jedynymi jarzynkami, jakie lubię, są szpinak, [....]
>
> szpinak??????/ ja ostatnio probowalam sie nauczyc robic cos ze szpinakiem,
> ale nie wyszlo...
> moglabys moze cos polecic? weganskiego najlepiej.
>
A mogę ja?
Kupujesz szpinak Bonduelle i postępujesz dokładnie tak jak jest napisane na
opakowaniu...
Napiszę to swoimi słowami:
Wrzucasz do rondelka z odrobina masełka i ogrzewasz na małym ogniu aż się
rozmrozi i zagotuje, troszkę odparowujesz i wciskasz 2 ząbki czosnku.
Mieszasz i gotowe. Całość przygotowania nie powinna zająć więcej niż 10
minut...
Uwielbiam to po prostu, ale zawsze odchorowuje - nerki :-(
To się powinno jeść z jajkiem, żeby nie szkodziło, ale mi jajko i tak nie
pomaga...
Moja ciocia po prostu jajko wrzuca do środka i rozbełtuje, ale mi taka
wersja nie smakuje...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Szersze spojrzenie bylo Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Ortodoksja - było: długo o kuchni wege
przepisy a prawa autorskie
apropo dzemow
Egzotyczne dżemy, powidła

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »