Data: 2002-12-25 22:31:38
Temat: Re: Orzeszki ziemne na MM
Od: "misiczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "melaine" <m...@w...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:au6o1g$a1d$1@news.gazeta.pl...
> Natomiast jeszcze sobie myślę, czy nie jest to
> podobna historia jak z marchewką (gotowana a surowa).
> Przecież orzeszki są prażone, więc czy nie podwyższa się ich IG?
Indeks glikemiczny produktu jest tym niższy im bardziej produkt jest
"ciężkostrawny". Ale "ciężkostrawny" w sensie - długo trawiony. Coś co jest
powoli trawione, powoduje, że organizm uwalnia z tego glukozę do krwi po
trochu i dlatego, nie występuje duży skok glukozy we krwi. Dlatego też
produkty wysoko przetworzone - które są łatwo przyswajane - np. pieczywo z
białej mąki pszennej czy też czysta glukoza w proszku mają takie wysokie IG.
Organizm bardzo szybko daje sobie radę z takim produktem, szybko go trawi i
szybko wyrzuca glukozę z tego co strawił do krwi (dlatego pieczywo pszenne
polecane jest jako łatwo strawne osobom starszym, rekonwalescentom itp.).
Produkt ma niższe IG (jest dłużej trawiony) gdy jest włóknisty (włóknista
osłonka nasion i owoców), zawiera tłuszcz, błonnik ale także od innych
czynników.
Dlatego właśnie gotowana marchew ma wysokie IG. Gotowanie zmniejsza jej
włóknistość, powoduje także, że cukier zawarty w marchewce staje się łatwo
przyswajalny, następuje rozłożenie wielocukrów na cukry proste
Natomiast jeśli chodzi o orzechy, to ich prażenie obniża ich IG. Stają się
one przez to ciężej strawne, organizm dłużej się z nimi zmaga.
Jak widać nie sama obróbka cieplna podwyższa IG produktu, ale jej wpływ na
zmiany zachodzące w tym produkcie (zmniejszenie łykowatości, rozłożenie
wielocukrów na cukry proste).
Rozpisałam się, ale mam nadzieję, że to rozwieje panujący wśród niektórych
osób pogląd, że obróbka cieplna i gotowanie tylko i wyłącznie podwyższa IG
potrawy.
pozdrawiam cieplutko
misiczka z Wrocławia
--
Mówią, że miłość umiera między dwojgiem ludzi.
To nieprawda, nie umiera. Opuszcza tylko człowieka.
Odchodzi, gdy nie jest jej wart. (W. Faulkner )
http://www.misiczka.republika.pl
|