Data: 2012-02-10 13:14:07
Temat: Re: Osaczony
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <fd14c5ee-e526-4e9e-a84c-
c6789e0a437a@f11g2000yql.googlegroups.com>, robert.pawlowski4
@gmail.com says...
>
> Ten wątek będzie bardziej osobisty. Dochodzi czwarta rano, przed
> chwilą dobijał się do mnie jakiś koleś, który chciał pogadać. Widział
> jak przed chwilą wróciłem. Spaceruje po nocach, jak nic w dzień nie
> mam do załatwienia i zaczął mi opowiadać jak strasznie ludzie o mnie
> gadają. Pozbyłem się go. Jestem na tej wsi od tygodnia ( wcześniej
> siedziałem u ciotki, bo dom jest kompletnie zdewastowany). I jak tu
> się zorganizowałem, to......już wczoraj miałem Policję z nakazem
> rewizji w domu ( ktoś coś nagadał że przyjechali). Rewizji nie było,
> ale się dopytywali kiedy się stąd wyniosę, bo oni nie mają czasu
> ciągle odbierać telefonów ani wizyt, bo mają inne zajęcia.
> Pogadali że szkoda domu i pojechali, pozostałem z uczuciem niesmaku.
> Znowu dotkneło mnie to buractwo, chociaż zupełnie nie utrzymuje z
> nimi kontaktu i żyje swoim życiem. Dlatego też chodzę po nocach, by po
> prostu nie oglądać czegoś tak wynaturzonego jak oni, a tym bardziej
> wysłuchiwać tego skręcania się z nienawiści, bo to jest taki typ że
> zawsze dominuje w nich nienawiść, a mnie to męczy.
> Tak więc wrócił " inny " i stadność prymitywna zaszalała. W mieście
> byłem elitą, na wsi jestem w oczach otoczenia czymś gorszym od
> gorszego bez żadnych przyczyn , które mogłyby to uzasadnić.
> Czuję się trochę jak Makbet obserwujący las drezdeński, który powoli
> zbiżał się do zamku ( jak ktoś nie czytał, to pod osłoną lasu, liści,
> zbiżało się wojsko by zabić Makbeta ). Rany, jak bardzo będąc taki
> sam- w mieście jestem Inny, a na wsi Inny. Wszystko zależy od tego co
> patrzy, a im większy prymityw tym deformacja bardziej bolesna.
Bo z nimi nie pijesz - znam z praktyki. Nie trzymasz z resztą,
to nadal jesteś obcy, a jak obcy, to wychodzą demony w psychiki.
Potraktuj ich jako wariatów i to powino pomóc, bo zaczniesz się
do nich zwracać jak do wariatów, a oni [zdziwko ;>] to
zrozumieją i zaakceptują. :)
PF
|