| « poprzedni wątek | następny wątek » |
261. Data: 2011-05-09 13:32:22
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?On 9 Maj, 15:22, zażółcony <r...@x...pl> wrote:
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:b1c58496-c587-425b-9f0d-93998fb9f845@
j28g2000vbp.googlegroups.com...
>
> > Z silnym oporem spotkały się też plany zorganizowania procesów
> > niektórych terrorystów przed normalnymi sądami cywilnymi...."
>
> I to jest imo obraz tego, że Amerykanie nie dorośli do roli, którą sobie
> wyznaczyli.
> Wojsko jest jak zwykle trzy kroki do przodu, niż społeczeństwo i instytucje
> publiczne, które teoretycznie powinny być inicjatorami akcji zbrojnych,
> a nie tymi, którzy śpią w nocnikach.
> Oczywiście będą głosy, że to Al Kaida każe im spać w nocnikach i że to jest
> niegotowośc na zjawisko terroryzmu, a nie na własne działania wojenne ...
I dlatego kombinują jak się z tej roli wykaraskać:
http://www.altair.com.pl/start-5887
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
262. Data: 2011-05-09 13:36:35
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?Dnia Mon, 09 May 2011 13:15:59 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-05-09 12:56, Ikselka pisze:
>>
>> Tak, słyszałam. Myślę jednbak, zę gdzies sa przechowywane spalone szczatki
>> znalezione jako szczątki Hitlera. dzisiejsze możliwości medycyny i genetyki
>> są w stanie stwierdzić ich autentyczność chyba.
>
> A ja jestem ciekawa, czy ktoś to na 100% potwierdził.
>
>> Jednak fakt zabicia BL jest o tyle dziwny, że skoro już go znaleziono, to
>> dlaczego śmierć bez sądu? W czasach, w których same USA są podobno ostoją
>> praw człowieka?
>
> O tym akurat mówił Dziewulski w przytaczanym przez Ciebie wywiadzie. I
> mnie przekonał.
Do czego?
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
263. Data: 2011-05-09 13:38:11
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyjeDnia Mon, 9 May 2011 13:37:00 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
> news:iq8jdn$1h2$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-05-09 11:17, Ghost pisze:
>>
>>>>> > "W tym miejscu 22 listopada 1963 Lee Harvey Oswald prawdopodobnie
>>>>> > strzelał do JF Kennedyego".
>>>>>
>>>>> btw Chiron, dalbys mi jakis linkowy namiar na ten napis na bibliotece?
>>>>>
>>>>> i.
>>>>
>>>> Proszę bardzo:
>>>>
>>>> http://images.travelpod.com/users/socks/1.1256430263
.formerly-texas-school-book-depository.jpg
>>>>
>>>>
>>>> ====================================================
=========================================
>>>>
>>>> Dzięki:-).
>>>> Stalker- chcesz podobną tablicę upamiętniającą tragedię smoleńską?
>>>
>>> "tu prawdopodobnie miala miejsce katastrofa"
>>
>> "zamach"
>
> No nie- IMO analogia będzie taka:
> "
> tu miała miejsce katastrofa samolotu w której zginął Prezydent RP oraz wielu
> innnych notabli (lista)- prawdopodobna przyczyna katastrofy to błąd pilota
> "
> Stosowna komisja- podobnie jak Warrena- ustaliła przecież, że to był błąd
> pilota i żadnej innej przyczyny nie, nie było i nie będzie.
Ba! - stosowna komisja tylko post factum POTWIERDZIŁA to, co już w 10!!!
minut po katastrofie wiedział obywatel Sikorski Radosław!
:-/
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
264. Data: 2011-05-09 13:41:06
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?Dnia Mon, 9 May 2011 05:10:22 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> Żeby uniknąć tego typu sytuacji musiałby to być proces tajny. Tylko
> po co przesuwać go na terytorium USA i stwarzać niepotrzebne
> zagrożenie?
To zagrożene i tak jest. A nawet się zwiększyło, co pociągnie za sobą
koszty wyższe, niż sam proces. A wiarygodność USA - przeciwnie, zmalała.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
265. Data: 2011-05-09 13:51:51
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?On 9 Maj, 15:41, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 9 May 2011 05:10:22 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
> > Żeby uniknąć tego typu sytuacji musiałby to być proces tajny. Tylko
> > po co przesuwać go na terytorium USA i stwarzać niepotrzebne
> > zagrożenie?
>
> To zagrożene i tak jest. A nawet się zwiększyło, co pociągnie za sobą
> koszty wyższe, niż sam proces.
Zagrożenie wzrosłoby po wyborze KAŻDEJ z możliwych opcji.
Wykaż mi, że suma zagrożeń po zabiciu bin Ladena byłaby większa niż w
czasie trwania i po jego procesie.
Dlaczego uważasz, że zabicie bin Ladena niesie większe zagrożenie niż
proces i zabicie?
Bo co? Bo terroryści pomyślą: Nie, no taki fajny, uczciwy, proces mu
zrobili, nawet nie wypada ich teraz zaatakować? A mogli zabić...
> A wiarygodność USA - przeciwnie, zmalała.
W czyich oczach, na jakiej zasadzie i jakie to ma praktyczne
znaczenie?
Po co Amerykanie mieliby starać się przekonać 101% ludzi na świecie że
bin Laden nie żyje?
Co Amerykanom PRAKTYCZNIE przyniesie przekonanie Ciebie i Chirona?
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
266. Data: 2011-05-09 13:53:03
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?Dnia Mon, 9 May 2011 14:11:43 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iq8ide$rk3$2@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-05-09 12:56, Ikselka pisze:
>>>
>>> Tak, słyszałam. Myślę jednbak, zę gdzies sa przechowywane spalone
>>> szczatki
>>> znalezione jako szczątki Hitlera. dzisiejsze możliwości medycyny i
>>> genetyki
>>> są w stanie stwierdzić ich autentyczność chyba.
>>
>> A ja jestem ciekawa, czy ktoś to na 100% potwierdził.
>
> "Jeśli nie ma dowodu, to jest bardzo poważna przesłanka, że taki dowód może
> istnieć... "
> J.Kurski
W.Sedlak wyraził się podobnie - odnośnie krytyki swej (wyśmiewanej i
lekceważonej) teorii istnienia życia krzemowego: "Jeżeli jakaś teoria
wydaje się wam fałszywa tylko dlatego, że nie umiecie znaleźć jej
potwierdzenia, to na kolana i szukać!".
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
267. Data: 2011-05-09 13:54:09
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?Dnia Mon, 9 May 2011 14:44:04 +0200, Chiron napisał(a):
> a- kolejna rzecz: skąd masz pewność, że to, co podają Ci amerykanie do
> wierzenia- to prawda? Czy rzeczywiście tam kogoś zabito? Czy był to Osama?
> Jeśli tak- to gdzie ta część nagrań, która "nieszczęśliwie" się nie
> powiodła? I w ogóle- dlaczego nie przywieźli zwłok do USA- międzynarodowa
> autopsja, te sprawy?
I po co do USA - międzynarodowa autopsja moze się odbyć w jakimś neutralnym
kraju...
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
268. Data: 2011-05-09 13:55:13
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?Dnia Mon, 9 May 2011 06:02:01 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> Kto ma wiedzieć - wie. (...)
Rozbrajasz mnie. Chyba przestanę Cię traktować jako poważnego dyskutanta.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
269. Data: 2011-05-09 13:56:25
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?Dnia Mon, 9 May 2011 06:51:51 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> Wykaż mi,
Smieszny jesteś :-)
I taki... rozbrajający 3-)
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
270. Data: 2011-05-09 14:11:34
Temat: Re: Osama bin Laden nie żyje - czy naprawdę wszystko jest OK ?On 9 Maj, 15:55, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 9 May 2011 06:02:01 -0700 (PDT), Stalker napisa (a):
>
> > Kto ma wiedzie - wie. (...)
>
> Rozbrajasz mnie. Chyba przestan Ci traktowa jako powa nego dyskutanta.
Byłoby to dosyć dziwaczne, bo oznaczałoby, że wierzysz, że wszystkie
rzeczy np. pomiędzy rządami załatwiane są na poziomie "opinii
publicznej", czyli np. służby wywiadowcze, dyplomaci, wojskowi
wysokiego szczebla informują się poprzez informacje "na onecie" :-)
Skoro nie ma nagania z akcji w internecie, to nie maja sobie skąd
ściągnąć? :-)
Kto ma wiedzieć (czyli ten kto powinien zostać poinformowany) - wie,
zgodnie z interesem i wolą (a także polityką informacyjną) USA
Stalker, ale ja wiem, ty myślałaś, że chodzi o mnie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |