Strona główna Grupy pl.soc.rodzina w markecie :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

w markecie :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 180


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2002-01-02 15:41:20

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Tambylec" <k...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:a0pekr$a2c$1@news.onet.pl...

> Fakt ciężko znaleźć uczciwą osobę, ale to że prawie wszyscy kradną to nie
> znaczy, że ja też mam kraść!!!

Świetnie! Robię tak samo i doprawdy dziwią mnie niektórych posty.
Taka moralność na "luzie" jest bardziej niebezpieczna niż jewne
zdeklarowanie się by jej nie przestrzegać.
Słowem:
Jeśli Bóg uważa że jest coś mi potrzebne to mi to da, bo i tak
mi daje nieskończenie wiele bym mógł żyć i kochać.
Jeśli zaś mi nie chce dać, do doprawdy, jeśli wyciągam mimo
to po to coś swe łapy, to nie obędzie się bez kłopotów.
Bo Bóg WIE CO ROBI dając mi coś lub nie.

--
Pozdrawia Mirek (Tambylec)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2002-01-02 15:52:37

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

"Tambylec" <k...@m...pl> skrev i meddelandet
news:a0v9j3$m0$1@news.tpi.pl...
>
> Jeśli Bóg uważa że jest coś mi potrzebne to mi to da, bo i tak
> mi daje nieskończenie wiele bym mógł żyć i kochać.
> Jeśli zaś mi nie chce dać, do doprawdy, jeśli wyciągam mimo
> to po to coś swe łapy, to nie obędzie się bez kłopotów.
> Bo Bóg WIE CO ROBI dając mi coś lub nie.



Czy moglbys zachowac twoje poglady teologiczne dla siebie? Czy o moralnosci
nie mozna mowic bez powolywania sie na elementy wyznaniowe? W wielu oczach
takowe argumenty sa bardzo kruche.....


Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2002-01-02 18:47:37

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Ola Joachimowska" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zrobilismy zakupy, placimy za nasze rzczy, maly nie ma juz zabawki, pewnie
> juz gdzies po drodze wyrzucil bo mu sie znudzila. Oddajemy koszyk i ...
pod
> siedzeniem zabawka. Nie rozumiejacy zasad sklepowych maluch po prostu
> wepchal zabawke pod siedzenie.
> No coz, zabralismy do domu, nikt nas nie gonil ;-), chciaz mama byla
> czerwona jak buraczek ;-).

Czesc,
Mysle, ze powinniscie raczej podejsc z powrotem do kasy, powiedziec co sie
stalo i zaplacic za ta rzecz. Bo jak inaczej Wasze dziecko nauczy sie, ze
nie mozna nic zabrac ze sklepu bez placenia ? Mysle, ze takie zachowania
trzeba wpajac dziecku od poczatku tak by nigdy w przyszlosci nie wpadl nawet
na pomysl, ze mozna cos wyniesc ze sklepu.
Michas wie, ze za towary w sklepie placi sie przy kasie. Czesto sam niesie
"swoja" rzecz do kasy i za nia placi (tzn ja mu daje pieniadze do raczki
kolo kasy). Jest z tego bardzo dumny.
Mysle, ze musicie teraz uwazac by nastepnym razem nie wydarzylo sie cos
podobnego. Jesli syn bedzie chcial cos miec ze sklepu to wytlumaczcie mu, ze
trzeba za to najpierw zaplacic.
Pozdrawimay,
Ola i Michas 2,6
GG 1967507
Gdynia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2002-01-02 19:11:24

Temat: Re: Osobista wycieczka przeciw dulszczyznie :-)
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 2 Jan 2002 14:56:48 +0100, podpisując się jako "Ewa"
<e...@b...wroc.pl>, napisałeś (aś) :

>Ok. Masz prawo. Tylko, aby być tego pewnym warto przynajmniej wiedzieć co to
>w ogóle jest.....To tak jakby powiedzieć "nie znoszę czekolady" nigdy jej
>nie przedtem spróbowawszy.....

Nigdy nie mówię, że czegoś nie lubię, nienawidzę, niecierpię - gdy
tego nie spróbuję.

>> Lubię metal i parę innych a rzępolenie na skrzypeczkach czy
>> wiolonczelce tu się nie zalicza.
>
>
>Zawsze myślałam, że na instrumentach się gra.

Słowa, słowa....dla mnie to rzępolenie a dla Ciebie gra - wychodzi na
to samo.
Ty lubisz, a ja nie :)

>> Nienawidzę również filcharomnii - taka sobie prostaczka jestem i
>> dobrze mi z tym.
>
>Mocne słowo "nienawidzę". A czymże to instytucja zwana filharmonią się tu
>przysłużyła? Ja np. nie lubię disco polo, ale nie powiedziałabym, że tego
>nienawidzę, bo to dość mocne określenie i zupełnie chyba w tym przypadku
>nieprzydatne.

Dlaczego?
Czyż lepsze byłoby niecierpę, dostajędrgawek i odruchó wymiotnych
(dobra z tymi odruchami przesadziłam :) ) jak mam iśc do filharmonii i
słuchać tego gatunku muzyki?
Moim zdaniem w mojej sytuacji - słowo jak najbardziej adekwatne.
A co do samej filharmonii - nielubię jej z powodu przyczynowo-
skutkowego.Tam grają to czego nie lubię słuchać.

>Zgoda, ale ja nie miałam zamiaru robić niczego na siłę i była to z mojej
>strony wyłącznie propozycja, której oczywiście przyjąć nie musisz ;)

Super :)
Więc pozwolisz, że nie skorzystam :)))))))))

>> Zamiast siedzieć w koszmarnej kiecy i słuchać muzyki w filharmonii
>> wole założyć dżinsy i iść na metalmanię na ten przykład.
>
>Koszmarna kieca.....hmmmm....mnie sie kojarzy z bezguściem, a przyznam, że w
>filharmonii raczej trudno spotkać kogoś ubranego bez gustu.

Ale kobiety mają kiecki na sobie czy nie mają?
Mają - więc są to koszmarne kiece.
no chyba, że strój tam obowiązujący to jeansy i golf ? :))))

Marzena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2002-01-02 21:49:23

Temat: Re: Osobista wycieczka przeciw dulszczyznie :-)
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu Wed, 02 Jan 2002 10:56:50 +0100, osoba określana zwykle jako
Marynatka pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>>Są tacy, co uważają, że mp3 nie ma już wystarczającej jakości dźwięku... i
>>po prostu nie warto tego słuchać...
>fakt niezaprzeczalny.

To, że nie ma dobrej jakości, czy to, że są tacy, co tak uważają? Bo co do
tej jakości, to można by polemizować długo i namiętnie (zwłaszcza wziąwszy
pod uwagę jakość sprzętu używanego do odsłuchu).

Pozdrawiam i FUT poster, bo off-topic jak jasna...
--
Mariusz Kruk mailto:M...@e...eu.org http://epsilon.eu.org/
____________________________________________________
_________________________
Sam sobie serwerem, adminem, luserem...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2002-01-02 22:07:17

Temat: Re: Osobista wycieczka przeciw dulszczyznie :-)
Od: "Lidka" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa" ewunia@biskupin.wroc.pl> napisał

> Ok. Masz prawo. Tylko, aby być tego pewnym warto przynajmniej wiedzieć co
to
> w ogóle jest.....To tak jakby powiedzieć "nie znoszę czekolady" nigdy jej
> nie przedtem spróbowawszy.....

A czy wszyscy muszą lubić to samo? Ewa, to dziala tez w druga stronę; raczej
trudno by Ci było namówić osobę sluchającą tylko muzyki poważnej na
poznawanie metalu.
I bardzo dobrze. Jakby wszyscy byli tacy sami, robili to samo, oglądali te
same filmy i słuchali tej samej muzyki to by było nudno.
A poza tym dlaczego myślisz że Marynatka nie probowala?

> Serdecznie pozdrawiam wszystkich melomanów któzy kochają rzępolenie na
> skrzypeczkach :)))


>Zapewniam Cię, że żaden meloman nie kocha rzępolenia na skrzypeczkach ani
>jakiegokolwiek innego.

Oj,tu się zgadzam z Tobą. Jak raz uslyszalam -dawno temu- co zrobili z moim
ukochanym Stabat Mater (J.B.Pergolesi)... Rzępolenie spowodowane czyjąś
chorą wizją.
A sporo rzepolenia -w tym własnego:-) - się też nasluchałam jak chodzilam do
szkoły muzycznej.

pozdrawiam
Lidka
(która słucha muzyki powaznej ale nie lubi jak ktoś uznaje tę muzykę za
"jedynie sluszną"



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2002-01-02 22:46:06

Temat: Re: Osobista wycieczka przeciw dulszczyznie :-)
Od: "Ewa" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lidka" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a100ci$ffe$4@news.tpi.pl...
> A czy wszyscy muszą lubić to samo?


Nie muszą:))

>Ewa, to dziala tez w druga stronę; raczej
> trudno by Ci było namówić osobę sluchającą tylko muzyki poważnej na
> poznawanie metalu.

Dlaczego? Mój brat gra w kapeli metalowej, więc siłą rzeczy mam trochę z tym
kontaktu. Kiedyś słuchałam trochę Black Sabbath, nie powiem, niektóre
kawałki nawet nawet....chociaż wolę rocka. Ale nie bronię sie przed
poznawaniem innej muzyki.


> A poza tym dlaczego myślisz że Marynatka nie probowala?

Intuicja mi mówi, ze zniechęciła się po paru lekcjach w szkole, co akurat
dziwne nie jest, biorąc pod uwagę kto uczy tego przedmiotu. I co ma do
zaoferowania....


> pozdrawiam
> Lidka
> (która słucha muzyki powaznej ale nie lubi jak ktoś uznaje tę muzykę za
> "jedynie sluszną"
>

Jeśli powyższa uwaga była skierowana do mnie, to oświadczam, że w żadnym
miejscu nie stwierdziłam, że to jedynie słuszna muzyka. Co więcej, nawet
tego nie zasugerowałam.....ale odbiór moich postów ode mnie już niestety nie
zależy.
Ja już uciekam, bo przysłużyłam się do skierowania dyskusji na niewłaściwe
tory, za co wszystkich przepraszam. Papa.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2002-01-02 23:03:44

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mysle, ze musicie teraz uwazac by nastepnym razem nie wydarzylo sie cos
> podobnego. Jesli syn bedzie chcial cos miec ze sklepu to wytlumaczcie mu,
ze
> trzeba za to najpierw zaplacic.

To dziecko ma mniej niż półtora roku. Mam synka w podobnym wieku i
abstrachując od całej sytuacji i tematu dyskusji, stwierdzam, że trudno by
mi było przeprowadzić z nim rozmowę jaką proponujesz.
Nie odniosłam również wrażenia, że maluch działał intencyjnie. Znów odwołuję
się do wieku oskarżonego.:-))))
Ludzie nie popadajmy w obłęd.

Blanka

b...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2002-01-02 23:11:33

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Kasia Samsonowicz" <s...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tambylec" <k...@m...pl> napisał w wiadomości
news:a0v9j3$m0$1@news.tpi.pl...
> Jeśli Bóg uważa że jest coś mi potrzebne to mi to da, bo i tak
> mi daje nieskończenie wiele bym mógł żyć i kochać.
> Jeśli zaś mi nie chce dać, do doprawdy, jeśli wyciągam mimo
> to po to coś swe łapy, to nie obędzie się bez kłopotów.
> Bo Bóg WIE CO ROBI dając mi coś lub nie.

To można też powiedzieć Bóg dał dziecko to i Bóg da na dziecko.Nic bardziej
błędnego,niestety-((((

>
> --
> Pozdrawia Mirek (Tambylec)
Pozdrawiam Kasia Samsonowicz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2002-01-02 23:41:55

Temat: Re: w markecie :-)
Od: "sassanach" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a0v8ct$hpj$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do
> grup dyskusyjnych napisał:a0pjtt$gkl$...@n...onet.pl...
>
> > Czy tu jest jakaś wojna?
>
> To zależy, co dla kogo jest wojną. Jeśli zakłada się, że przy każdej
> dyskusji należy rozmówcę obrzucić błotem i dalej jest to tylko dyskusja,
to
> rzeczywiście nie ma tu wojny. Jeśli jednak zakłada się, że dyskusja to
> wymiana poglądów bez używania epitetów ogólnie uważanych za obraźliwe,
> trudno to co się tu odbyło traktować jako zwykłą wymianę zdań czy próbę
> "udoskonalania kogokolwiek".
>
> > Tu nie o to chodzi, wygrać lub przegrać wojnę z ideałem, ale o to, by
> siebie
> > doskonalić, bo można... trzeba tylko chcieć... Żeby zechcieć to trzeba
> > wiedzieć, że tak jak jest jest źle i że można inaczej... Nie chodzi
> naprawdę
> > o to by walczyć...
>
> To skąd u Ciebie tyle emocji w tym co pisałaś? Te wykrzykniki?
> Aby wpływać na kogoś, aby stawał się lepszym, trzeba umieć zachowywać na
> wodzy swoje poglądy. Powiem wprost - nie traktuję poważnie osób, które
> reagują emocjonalnie na cudze problemy. Myśle, że Ty też popatrzyłabyś
> podejżliwie na osobę, która zaczęłaby wykrzykiwać "To kradzież!!!!", będąc
> świadkiem takiej sceny w sklepie, jaka niechcący stała się udziałem
> Sassenach.
> Nie wiem czy zetknęłaś się kiedyś z róznymi teoriami na temat motywowania
> innych do pozytywnego rozwoju... Nigdy chyba nie spotkałam się z tym, żeby
> wyzywanie kogoś czy przejaskrawianie (moim zdaniem) odniosło pozytywny
> skutek. Określanie takiego zdarzenia, w sytuacji kiedy dziewczyna miała
> wątpliwości, zwykłą kradzieżą (a jak nazywamy osoby, które coś ukradły?)
> albo samej Sassenach raczej nie da się sensownie wytłumaczyć próbą
> doskonalenia siebie czy kogokolwiek. Bardziej mi to wygląda na uleganie
> pokusom pokazania, jacy jesteśmy kryształowi.
>
> Monika
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chyba mi zaczyna odbijać:-)
Wychowanie
INFO: lista dyskusyjna pl-soc-rodzina
Oooooo, ile znajomych twarzy:)
Swieta, swieta i po...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »