Data: 2006-10-29 17:32:45
Temat: Re: Osobowosc schizoidalna
Od: "mary" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Oczywiście jest nadzieja. Tylko spokojnie. Organizm ludzki jest tak
wspaniale skonstruowany, że jeśli mu damy szansę, szybko dokona
oczyszczenia szlaków metabolicznych, naprawi uszkodzony metabolizm i
będzie wszystko ok. Organizm ludzki - to nic innego, jak glównie
reakcje biochemiczne. Zapewne w pożywieniu jest mało, lub wcale NNKT.
W tej chwili nie mam zbyt dużo czasu, ale podaj mi swoją grupę
krwi, a przy najbliższej okazji podam Ci, co powinieneś wprowadzić
do swojego pozywienia, a co wyelliminować. Naprawa trochę potrwa. Ale
wiedz, że niewiele jest chorób nieuleczalnych.
Pozdrawiam
ja napisał(a):
> Witam
>
> Mam 25 lat. Tak sie zlozylo, ze trafilem niedawno do kliniki psychiatrycznej
> na obserwacje.
> Bylem tam kilka miesiecy. Na historii choroby ktora dostalem przy wyjsciu
> jest napisane :
>
> Rozpoznanie: F60 - Osobowosc schizoidalna
>
> Moze to glupie pytanie ale co ja mam z soba zrobic ? Jedyne pozytywne zdanie
> ktore widze
> w historii choroby to "Badany jest osobą funkcjonującą zdecydowanie powyżej
> przeciętnej w zakresie zdolności intelektualnych". Nie wiem wprawdzie na
> jakiej podstawie to stwierdzili ale brzmi fajnie.
>
> Przez te kilka miesiecy bylem kilka razy na zajeciach terapeutycznych i
> zawsze jako jedyna osoba nie
> bylem w stanie czegokolwiek powiedziec. Po 2 tygodniach obserwacji dostalem
> cos antydepresyjnego
> (chyba Pernazyna 100 mg/d). Jestem przesadnie zestresowany chociaz nie
> bardzo wiem czym. Caly czas
> czuje drzenie rak. Kiedy wychodzilem z tej kliniki mialem powazne problemy z
> podpisaniem sie na jakiejs
> kartce. Oprocz tego zaczynam sie jakac i czasami nie jestem w stanie
> powiedziec prostego zdania.
> Wystarczy, ze ktos na mnie patrzy i juz przestaje nad soba panowac.
>
> Czy jest dla mnie jeszcze jakas nadzieja ?
>
> Prosze w miare mozliwosci o powstrzymanie sie od glupich komentarzy.
|