> Nie. Człowiek jest psychofizyczną całością.
> Bywa, że zbyt młody wygląd sprzyja np. życiu w przekonaniu, że wszystkie
> drogi są jeszcze otwarte albo powoduje niepoważne traktowanie osoby przez
> otoczenie lub samą siebie i lustro odbija lustro.

Juz mnie zycie nauczylo, ze nie zawsze wszystkie drogi sa otwarte,
czasem jest po prostu na cos za pozno, czasem sie okazuje ze na
niektore czynnosci czlowiek jest po prostu za stary, mimo ze 30 to
jeszcze nie starosc...
Wiem o co chodzi, ale to nie w tym problem, ze mlodo wygladam.
Wystarczy odpowiedni stroj lub upiecie wlosow i przestaje wygladac jak
16latka z potarganymi wlosami i w za duzej bluzie. Tu chodzi o
zachowanie, o dobor slow. W jaki sposob Hanka potrafila mnie
sklasyfikowac jako "nieopierzona malolate"? Czy dalam wyraz temu
nieopierzeniu? W czym?

Pat