Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "vonBraun" <i...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: PILNE!!!
Date: 24 Feb 2004 19:09:19 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 66
Message-ID: <6...@n...onet.pl>
References: <c1fvur$c2l$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1077646159 30410 213.180.130.18 (24 Feb 2004 18:09:19
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 24 Feb 2004 18:09:19 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.111.213.66, 192.168.243.35
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0; .NET CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:257757
Ukryj nagłówki
> Czy każdego (każdą) będziesz przekonywał o słuszności
> swojego zdania, iż:
> Gdy próbujesz coś zniszczyć
> nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
> najbardziej jednak niszczysz siebie. [vonBraun]
> to treść tych słów zależy od kontekstu?
> A skąd będziesz wiedział co wywołałeś takimi słowami
> u ludzi wrażliwych którzy rozumieją zapisaną treść? :)
> Ja mogę uznać Twoje tłumaczenie, że jakiś tajemniczy
> kontekst ma wpływ na odwrócenie zapisanej treści ale przecież
> na grupie dyskusyjnej nie tylko ja "czytam". Czy potrafisz
> przekonać te wrażliwe osoby, że wyżej napisane słowa znaczą
> co innego niż znaczą? Czy jest Ci obojętne jakie reakcje u
> czytelników mogą wywołać słowa: "najbardziej jednak niszczysz
> siebie gdy próbujesz zniszczyć coś innego"? A jeśli ktoś Ci
> uwierzy więc pozostanie bierny na zło które go spotyka lub
> może spotkać jeśli temu nie zapobiegnie? hę? :-)
Kontekst ten tak dla Ciebie "tajemniczy", był oczywisty dla EvyTM
do której odsyłam jeśli w to nie wierzysz.
Nie będę KAŻDEGO, przekonywał o niesłuszności KAŻDEGO
możliwego rozumienia, KAŻDEGO mojego słowa.
Musiałbym dyskutować bez końca o słówkach a to strata czasu.
Staram się mieć zaufanie do tych, którzy to czytają.
Nie będę zabezpieczał swoich słów rozlicznymi warunkami
w jakich są prawdziwe a w jakich nie.
Bardzo mi zależy abyś to zrozumiał jako próbę
przekonania cię "do czegoś" a nie uciekanie
od odpowiedzialności za własne słowa.
Zwykle słabo reaguję na takie posty jak twój.
Tym razem zrobiłem wyjątek
ponieważ odnoszę wrażenie (i nie każ mi tego uzasadniać
bo nie MUSZĘ mieć racji), że wiele niepotrzebnych dyskusji
- dyskusji o słówkach - wynika tu z problemów rozumienia kontekstowego.
Dyskusje takie to zmora usenetu.
Przepraszam, nie obraź się, ale mam też wrażenie
że takie dyskusje, oparte na częściowym
wybiórczym i pozakontekstowym rozumieniu tekstów
przeprowadzasz często (to moje subiektywne wrażenie)
Nie potrafię odgadnąć, czy nie potrafisz, czy nie chcesz
dokonać wysiłku "w stronę" drugiej osoby, aby zobaczyć
to co mówi jako zrozumiałe, w danym "otoczeniu" kontekstowym.
(por. przykład Evy)
zamiast tego czytam:
>Zupełnie nieuzasadniony BEŁKOT czyniący więcej szkody niż
>pożytku
Jeśli możesz spróbuj, jeśli nie możesz pytaj - zamiast oceniać
to bardziej konstruktywne.
Dla mnie osobiście dyskusje z Tobą stały by się
bardzo wartościowe, gdybym czuł, że taki wysiłek
w stronę drugiej osoby podejmujesz.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|