Data: 2004-02-24 19:54:03
Temat: Re: PILNE!!!
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl>
news:65ac.00001171.403b934f@newsgate.onet.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c1fvur$c2l$1@inews.gazeta.pl...
>> Czy każdego (każdą) będziesz przekonywał o słuszności
>> swojego zdania, iż:
>> Gdy próbujesz coś zniszczyć
>> nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
>> najbardziej jednak niszczysz siebie. [vonBraun]
>> to treść tych słów zależy od kontekstu?
>> A skąd będziesz wiedział co wywołałeś takimi słowami
>> u ludzi wrażliwych którzy rozumieją zapisaną treść? :)
>> Ja mogę uznać Twoje tłumaczenie, że jakiś tajemniczy
>> kontekst ma wpływ na odwrócenie zapisanej treści ale przecież
>> na grupie dyskusyjnej nie tylko ja "czytam". Czy potrafisz
>> przekonać te wrażliwe osoby, że wyżej napisane słowa znaczą
>> co innego niż znaczą? Czy jest Ci obojętne jakie reakcje u
>> czytelników mogą wywołać słowa: "najbardziej jednak niszczysz
>> siebie gdy próbujesz zniszczyć coś innego"? A jeśli ktoś Ci
>> uwierzy więc pozostanie bierny na zło które go spotyka lub
>> może spotkać jeśli temu nie zapobiegnie? hę? :-)
> Kontekst ten tak dla Ciebie "tajemniczy", był oczywisty dla EvyTM
> do której odsyłam jeśli w to nie wierzysz.
>
> Nie będę KAŻDEGO, przekonywał o niesłuszności KAŻDEGO
> możliwego rozumienia, KAŻDEGO mojego słowa.
> Musiałbym dyskutować bez końca o słówkach a to strata czasu.
> Staram się mieć zaufanie do tych, którzy to czytają.
> Nie będę zabezpieczał swoich słów rozlicznymi warunkami
> w jakich są prawdziwe a w jakich nie.
>
> Bardzo mi zależy abyś to zrozumiał jako próbę
> przekonania cię "do czegoś" a nie uciekanie
> od odpowiedzialności za własne słowa.
>
> Zwykle słabo reaguję na takie posty jak twój.
> Tym razem zrobiłem wyjątek
> ponieważ odnoszę wrażenie (i nie każ mi tego uzasadniać
> bo nie MUSZĘ mieć racji), że wiele niepotrzebnych dyskusji
> - dyskusji o słówkach - wynika tu z problemów rozumienia
> kontekstowego.
> Dyskusje takie to zmora usenetu.
>
> Przepraszam, nie obraź się, ale mam też wrażenie
> że takie dyskusje, oparte na częściowym
> wybiórczym i pozakontekstowym rozumieniu tekstów
> przeprowadzasz często (to moje subiektywne wrażenie)
>
> Nie potrafię odgadnąć, czy nie potrafisz, czy nie chcesz
> dokonać wysiłku "w stronę" drugiej osoby, aby zobaczyć
> to co mówi jako zrozumiałe, w danym "otoczeniu" kontekstowym.
> (por. przykład Evy)
>
> zamiast tego czytam:
>> Zupełnie nieuzasadniony BEŁKOT czyniący więcej szkody niż
>> pożytku
>
> Jeśli możesz spróbuj, jeśli nie możesz pytaj - zamiast oceniać
> to bardziej konstruktywne.
>
> Dla mnie osobiście dyskusje z Tobą stały by się
> bardzo wartościowe, gdybym czuł, że taki wysiłek
> w stronę drugiej osoby podejmujesz.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
OK. rozumiem
Gdyby to mnie wymskło się takie niefortunne zdanie które
ktoś mógłby zinterpretować opatrznie wprew mojej intencji
to przeformułował bym zdanie tak by jego wymowa była
bardziej jednoznaczna i tak na przykładzie Twojego "babola" ;)
Gdy próbujesz coś zniszczyć
nawet jeśli są to tylko czyjeś dobre intencje
najbardziej jednak niszczysz siebie. [vonBraun]
napisał bym tak:
Zdarza się, że "na wojnie" każdy odnosi rany więc podejmując
się jakiegoś działania należy być przygotowanym także na
własne urazy.
Powtarzam jeszcze raz. Moja wypowiedź nie dotyczyła osoby
o nicku vonBraun lecz konkretnego zdania j.w. a określenie
BEŁKOT którego użyłem dotyczyło tylko tego zdania które przez
swoją wymowę jest zdaniem niebezpiecznym.
PS. nie czytałem wszystkich Twoich postów ale po tych które
czytałem stwierdzam, że dobrze iż piszesz na psp co widać
także w wypowiedziach innych użytkowników i nie chciał bym
by mój post zepsuł w jakikolwiek sposób Twoje samopoczucie
czy Twój obraz na grupie. Każdemu może zdarzyć się napisać
coś co ma wieloznaczną wymowę ale ponieważ nasze posty
są archiwizowane to warto poświęcić kilka słów by wyjaśnić
sobie "pewne sprawy".
Jeśli poczułeś się moim "wejściem" w jakiś sposób dotknięty
to przepraszam lecz sygnalizowałem, że nie odnoszę się
do Ciebie lecz do tego nieszczęsnego tekstu. :-)
\|/ re:
|