Data: 2005-03-02 14:30:59
Temat: Re: PIT-y
Od: "LM" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Popieram zdecydowanie jedno:
W takich sprawach jak np. podatki, jeśli ktoś nie jest do końca pewien, to
lepiej niech nic nie pisze, albo wyraźnie zaznaczy, że nie jest pewien i że
to tylko jego mniemanie, bo czytając posty ja też się łapałem za głowę.
Można niechcący (bo nie wierzę że chcący) zrobić komuś poważne "kuku".
Dlatego pozwoliłem sobie ostatecznie po prostu wstawić odpowiedni fragment
ustawy, z którego wszystko wynika. Akurat ten kawałek jest napisany jasno,
co nieczęsto się zdarza naszym ustawodawcom
LM
Użytkownik "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl> napisał w
wiadomości news:d04hen$1i1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie zdzierżyłem czytając wątek o PIT-ach.
> 1. Aga zadaje niefrasobliwe pytania jak typowa "blondynka".
> 2. Strony internetowe pełne są kompletnych informacji jak rozliczać ulgi
dla
> ON w sprawozdaniu rocznym.
> 3. Koledzy świadomie lub nieświadomie wpuszczają Cię Ago "w maliny" i
jeśli
> rozliczysz się według niektórych z tych rad możesz mieć z czasem solidne
> kłopoty.
> 4. Jeśli daje się rady które mogą kogoś wprowadzić w błąd z powodu
> ignorancji albo złośliwości dającego rady, to jednak lepiej zamilczeć.
> 5. Podobne pytania w okresie rocznego rozliczenia podatku są nagminne i
> mimo, że temat jest rozpracowany powtarzają się w sposób maniakalny, bo
> nikomu nie chce się poszukać trochę. Jest grupa, to lepiej jak ktoś się
> potrudzi i poda wszystko "na tacy".
> --
> Zdrówko!
>
> Zbig A Gintowt
>
|