Data: 2003-12-08 15:46:31
Temat: Re: PLĄK re: :)
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "darek miauu" <t...@g...pl> napisał w
wiadomości news:br24s2$jka$1@inews.gazeta.pl...
> Zauważ, że prośba też wywiera efekt.
> (np. "czy mógłbyś się opdierdolić?")
Racja. Jest wiele sposobów i napewno nie wymienimy wszystkich.
> Nie chodzi bowiem o to, czy na końcu zdania jest wykrzyknik, pytajnik, czy
> kropka.
> Słowa niosą emocje. Wynika to z ich natury. Są obrazem rzeczy i stanów.
Nic z tego. Słowa niczego nie niosą. Gdyby niosły, to moznaby pójśc do
sklepu, kupić trzy kilo Harlequinów i patrzeć na te łzy wzruszenia, więźniów
z bloku o zaostrzonym rygorze, czytających owe Harlequiny. Człowiek sam
sobie podstawia konkretne znaczenia pod konkretne słowa i w zalezności od
"interpretacji" pojawiają się emocje. Dlatego "gospodynie" płaczą przy
Harlequinach, a seryjni mordercy pękają ze śmiechu, mimo że czytają
dokładnie to samo, te same słówka.
> Tylko od doboru słów zależy wywierany przez nie efekt.
> Najprościej użyć obraźliwych słów, aby kogoś obrazić.
> Nie zmienia to faktu, że można pokusić się o bardziej złożone konstrukcje
> językowe, bez uzycia wulgaryzmów, a powodujące identyczny skutek.
> Nie każdemu się jednak chce i nie każdy potrafi.
> A wulgaryzmy zna każdy.
Nie rozumiem jednego. Co to znaczy obrazić ? Owszem, można zagrać na czyjejś
nieświadomości i wprowadzić go w jakiś stan emocjonalny. Ale co to jest ta
obraza ? "Obrazić kogoś" określa - coś mu zrobić - coś w nim zmienić, nie
wiem, może przypisać mu jakąś "niechlubną cechę", ale nadal nie jest to
zmienienie danego osobnika, bo poprzez przypisanie mu takiej cechy, osobnik
ów tej cechy wcale nie nabywa ?
Pzdr.
P.D.
ultra-kozak-indywidualista nie cham
|