Data: 2019-12-06 18:59:27
Temat: Re: PO czym POznac idiote [diagnostyka]
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 06.12.2019 o 10:19, Trybun pisze:
> W dniu 05.12.2019 o 14:39, Kviat pisze:
>>
>> Nikt nikogo nie wyklucza, jeżeli ma merytoryczne argumenty, nie zmyśla
>> i nie kłamie. I bezczelnie nie neguje faktów.
>>
>> Prosty przykład: jeżeli ktoś twierdzi, że Ziemia jest płaska, to
>> zwyczajnie kłamie, bo Ziemia nie jest płaska, ani jutro nie zacznie
>> być płaska.
>> Jeżeli ktoś twierdzi, że homoseksualnym (lub innego koloru skóry...)
>> ludziom nie należą się prawa jak każdym innym ludziom (resztę bzdur z
>> litości pominę), to znaczy, że nie uważa ludzi homoseksualnych (o
>> innym kolorze skóry...) jako ludzi.
>> Więc niby z jakiej racji ktoś taki ma być tolerowany w świecie naukowym?
>
>
> A jednak i teraz indywidualista "spłonie" na stosie gdy nie będzie
> powielał aktualnie głoszonych tez mimo tego że stan jego wiedzy jest
> równy poziomowi prezentowanemu przez najwyższą inkwizycję.
Że co?
To co piszesz jest niepoważne.
Jaki indywidualista? Płaskoziemiec? Wyznawca chemtrailsów?
W tym kraju nawet ktoś taki jak Jaki może zrobić doktorat
(niebywałe...), a wyznawca chemtrailsów z tytułem profesora zostaje
ministrem środowiska, a ty piszesz, że takich "palą na stosie"?
Może podasz przykład takiego indywidualisty, bo nie wiadomo o co ci chodzi.
> Zabieranie możliwości posiadania własnego zdania na temat różnych
> odchyleń istoty ludzkiej to także jako żywo przypomina te metody z
> średniowiecza.
Kto zabiera? Komu?
Może czas wreszcie zrozumieć, że fakty to nie jest kwestia własnego zdania.
> Oczywiście nie mam tu na myśli siania jakiejś nienawiści
> do innych ludzi, ale zapytany o zdanie człowiek powinien mieć możliwość
> odpowiedzieć co o tym myśli, a nie po to aby fałszywą odpowiedzią
> zadowalać pytającego i innych.
Ale przecież ma możliwość.
Nadal nie rozumiem o co ci chodzi. Podaj jakiś przykład.
Przecież nawet płaskoziemcy swobodnie wyrażają swoje zdanie. Ale nie
każdy oszołom, który wyraża swoje zdanie zasługuje na poważne
traktowanie. Takich bzdur nie da się traktować poważnie, więc nadal nie
wiem o co ci chodzi.
>>> Tak, może niektórych zaszokować ten fakt, ale obowiązki
>>> średniowiecznej inkwizycji przejęli darwiniści i naukowcy.
>>
>> Tak, może zaszokować.
>> Ale takie twierdzenie.
>> Tak może twierdzić tyko ktoś, kto nie wie jak działa nauka.
>
>
> Możliwe, jednak problem mają ci co dobrze rozumieją co to znaczyła i
> znaczy ta tzw "nauka",. Czemu tak żarliwie krytykujesz tą dziedzinę z
> średniowiecza a wręcz całujesz w d* i dałbyś się zabić za tą dzisiejszą?
Bladego pojęcia nie mam o czym piszesz.
To jakiś absurd.
>>>>> Np wyrazisz swoje zdanie natychmiast zostaniesz zarzucony górą
>>>>> linków do teorii/opinii ich mentorów.
>>>>
>>>> Bo nauka, to nie jest kwestia czyjegoś zdania.
>>>> Jeżeli ktoś swoje zdanie opiera nie na dowodach, lecz wymysłach (czy
>>>> wręcz na negowaniu faktów), to trudno kogoś takiego traktować poważnie.
>>>> Takiego kogoś wysyła się do szkoły.
>>>
>>> Chodzi o samą prawdę, nauka jednak jej nie zna
>>
>> I to działa tak, że jak czegoś nie zna, albo czegoś nie wie, to nie
>> zmyśla bzdur i twierdzi, że wie.
>
>
> No właśnie, może wobec tego przestańmy egzaminować ludzi z tych swoich
> spekulacji?
Z jakich znowu spekulacji?
OMG... Ziemia nie jest płaska. Gdzie tu jest miejsce na spekulacje?
>>> a więc na co tak właściwie darwiniści poza swoja wiarą się powołują...
>>
>> Na fakty naukowe.
>>
>> W przeciwieństwie do religiantów, którzy nie wiedzą, a pomimo tego
>> twierdzą, że bóg istnieje i stworzył świat. Pomimo braku jakichkolwiek
>> faktów, które by na to wskazywały.
>> Opis biblijny to nie jest fakt naukowy. Faktem naukowym jest tylko to,
>> że ktoś taką książkę napisał. Nic więcej.
>
>
> Darwiniści też nie mają żadnych faktów do przedstawienia,
Jak nie jak tak.
Wystarczy się z nimi zapoznać. Ktoś ci broni?
> gusła nad
> kupką kości i zaklinanie to żadne fakty.
Czyli kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz.
> Już wczoraj słyszałem z ust
> kolejnego naukowca o tym że teoria ewolucji może być błędna, tylko
> patrzeć jak zacznie obowiązywać inna "prawda" a ciemnota będzie zdawać z
> niej egzaminy.. to jest ten twój bóg - nauka, którą to wiarę tak
> żarliwie wyznajesz.
A ten naukowiec, to religiant i kreacjonista?
Nie jesteś w stanie pojąć, że nauka i fakty, to nie kwestia wiary.
Wszystko ci się kompletnie pomieszało.
>>>>> Tak więc każdy, za wyjątkiem nich jest pożądany na grupie.
>>>>
>>>> Religianci nigdy nie lubili naukowców.
>>
>>> Wcale im się nie dziwię,. próbują im wmówić dziecko w brzuch,
>>
>> Dzięki naukowcom możesz pisać na grupach dyskusyjnych w internecie.
>> Dzięki naukowcom religianci nie wkładają już dzieci do pieca na trzy
>> zdrowaśki dla ich zdrowia.
>>
>> Czy może komputery i internet to nieprawda i tylko ci się wydaje, że
>> piszesz na grupy dyskusyjne przy pomocy komputera, który jest
>> nieprawdziwy?
>>
>
> Chciejstwo, postęp świata w zdecydowanej większości ludzie zawdzięczają
> indywidualistom, niezwiązanym z żadną frakcją naukową.
Przecież to nie jest prawda. To jakiś mit bezsensownie powtarzany przez
ludzi, którzy nie mają z nauką do czynienia, albo tylko widzieli w tv.
> Z kolei
> naukowcom na pewno "zawdzięczamy" to że np kasza gryczana stała się
> trucizną.
Nie, nie stała się.
Tak jak woda nie staje się trucizną, gdy ktoś do niej naszcza albo wleje
chemikalia.
To, że ktoś gdzieś zanieczyścił kaszę jakimś herbicydem, oznacza
jedynie, że tylko ta kasza zanieczyszczona herbicydem nie nadaje się do
jedzenia, a nie, że kasza stała się trucizną.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|