Data: 2002-11-26 09:31:38
Temat: Re: PODSUMOWANIE
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saga wrote:
Tragedia i wstydem okropnym jest na tej grupie
> bycie na utrzymaniu rodzicow..pewnie wszyscy tu obecni maja wlasne
> mieszkania, nie musza mieszkac z tesciami i maja wspaniale, zaplanowane po
> 30-stce dzieci.
Nie, nie wszyscy. Ja mieszkam w domku dwurodzinnym, owszem, z matką,ale
prowadzimy osobne gospodarstwa. Dzieci mam zaplanowane częściowo, ale nigdy
nie oczekiwałam od rodziców, że zrobię sobie bobaska, a Wy mi na niego
dacie.
> pewnie wszyscy moga sie pochwalic duzym mieszkaniem( ja mam),
A ja nie. Mam 45 m2 , na 4 osoby.
> niezaleznoscia finansowa ( ja na szczescie jeszcze nie musze bo rodzice
> chetnie mnie utrzymuja i to w b.przyzwoitej formie),
Nikt, oprócz męża mnie nie utrzymuje, czasem bywał chleb ze smalcem, ale to
był NASZ CHLEB i NASZ SMALEC, nie rodziców.
dzieki ktorej moga
> sobie pozwolic na samochod(ja mam do wlasnej dyspozycji wy pewnie tez)
No proszę, a mi tatuś nie kupił i to nie dlatego, że nie chciał, tylko
dlatego, że wolałąm poczekać 10 lat i mieć swój, o którym mogę decydować
samodzielnie. W dodatku , o zgrozo mam na spółkę z mężem...
. Mam drazliwa kwestie slubu ktora chcialam jakos
> rozwiazac.
Tego nie da się rozwiązać tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Nawet nie
chcesz spróbować przedstawić rodzicowm swoich racji ( które, nota bene, w
tej chwili, po całej dyskusji brzmią jak tupanie nóżką rozzłoszczonej
dziewczynki)
zamiast pomocy na w/w temat uslyszalam ze :
> - skoro rodzice daja mi pieniadze to jest zle
> - skoro daja mi je to powinnam ich we wszystkim sluchac,
Nieco przeinterpretowałaś na swoje potrzeby...
> - tak w ogole to powinnam znalezc prace i zrezygnowac z pomocy rodzicow bo
> to w takiej sytuacji jest be - nawet jesli oni uwazaja ze powinnam sie
> dalej ksztalcic na razie a potem dopiero poszukac pracy),
No to jak to jest, chcesz ich słuchać, czy nie? czy tylko czasami?
> - nikt nie rozumie ze w tym przypadku nie chodzi w ogole o pieniadze i
> utrzymanie tylko o to by rodzice szanowali moje wybory i sposob na zycie,
A może to Ty nie rozumiesz, że gdyby nie te pieniądze, to zupełnie inaczej
to wszystko by wyglądało.
> - no i wiele osob nie rozume, ze mozna byc szcesliwa bez slubu!
Ależ owszem, rozumie...
>
> no ale pewnie wszyscy uznaja ze jestem rozpieszczona i ze czego ja chce..
Skoro tak twierdzisz...
> a ja chce odrobiny zrozumienia od rodzicow i tego zeby nie wstydzili sie
> corki ktora cale zycie spelniala ich oczekiwania.
A oni te oczekiwania finansowali...
> zegnam ozieble
...z domieszką ironii.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|